Prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini proponuje, by zawodnik popełniający wykroczenie zamiast otrzymać żółtą kartę opuścił boisko na 10-15 minut. Francuz uważa, że byłoby to rozwiązanie sprawiedliwsze względem rywali.
"Drużyna przeciwna odniosłaby wtedy korzyść od razu podczas meczu. Nie byłoby czekania na kumulację kartek, co wiąże się z tym, że kara jest egzekwowana przy okazji któregoś z kolejnych spotkań, już z innym rywalem. To pomysł, który wymaga dalszego opracowania i przeanalizowania, czy byłby korzystny dla futbolu" - powiedział w rozmowie z hiszpańską gazetą "As" Platini.
Jak dodał, rozwiązanie takie stosuje się m.in. w rugby, gdzie dobrze się sprawdza.
Do koncepcji szefa UEFA sceptycznie odniósł się szybko prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Joseph Blatter.
"Nie widzę powodu, dla którego powinniśmy coś zmienić w tej kwestii, skoro są już ustalone wszystkie potrzebne regulacje" - zaznaczył Szwajcar.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.