Założyciel włoskiej partii komunistycznej Antonio Gramsci (1891-1937) pod koniec życia nawrócił się i przyjął sakramenty - takie stwierdzenie bpa Luigi De Magistris na konferencji prasowej w Radiu Watykańskim uznała za istotne Rzeczpospolita.
82-letni biskup o szczegółach dowiedział się od zakonnicy, która pracowała w szpitalu, gdzie przebywał. Według tej relacji chory Gramsci poprosił siostry o przyniesienie mu obrazu Dzieciątka Jezus i pocałował ten wizerunek. "Umarł otrzymawszy sakramenty" - powiedział włoski biskup. Gramsci zmarł w więzieniu, po długiej chorobie. Były parlamentarzysta partii komunistycznej i prezes Fundacji im. Gramsciego Beppe Vacca, poproszony o komentarz, oświadczył, że nic mu nie wiadomo o nawróceniu założyciela partii, ale dodał też, że "nie byłoby w tym skandalu". Niektórzy historycy włoskiego komunizmu zgłaszają poważne wątpliwości, słowom biskupa wierzy natomiast były prezydent Włoch Francesco Cossiga.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.