Benedykt XVI przypomniał 26 grudnia dramat ludzi porwanych w Ameryce Łacińskiej, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Podczas południowego spotkania z wiernymi w sposób szczególny ujął się za dwiema włoskimi siostrami z Kontemplacyjnego Ruchu Misyjnego Ojca de Foucauld, uprowadzonymi półtora miesiąca temu na północy Kenii.
Siostry Caterina Giraudo i Maria Teresa Oliviero zostały porwane wraz ze współpracownikami w nocy z 9 na 10 listopada. Obie mają ponad sześćdziesiąt lat i od ćwierć wieku niosą pomoc somalijskim uchodźcom. El Waq, w którym pracowały, leży 5 km od granicy z Somalią, a do najbliższego kenijskiego miasta jest stamtąd ponad 200 km. „Chciałbym, aby w tym czasie odczuły solidarność Papieża i całego Kościoła – powiedział Benedykt XVI. – Niech Pan, który narodził się, aby obdarzyć nas Swą miłością, dotknie serc porywaczy i jak najszybciej przywróci tym naszym siostrom wolność, aby mogły powrócić do swej bezinteresownej służby najuboższym braciom. Drodzy bracia i siostry, proszę was wszystkich o modlitwę w tej intencji, jak i za wszystkich ludzi porwanych w innych częściach świata, o których często nie ma pewnych wiadomości. Myślę zarówno o porwanych z przyczyn politycznych, jak i innych racji, w Ameryce Łacińskiej, w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Niech nasza solidarność w modlitwie będzie dla nich w tym czasie wewnętrznym, duchowym wsparciem” – zachęcił Papież.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.