„Rodzina nie jest skazana na fiasko" - uważa Kiko Argüello. Inicjator Drogi Neokatechumenalnej jest jednym z głównych pomysłodawców Święta Rodziny, które odbędzie się 28 grudnia w Madrycie. Organizatorzy spodziewają się ok. 2 mln osób - donosi Radio Watykańskie.
Przyszłość społeczeństwa hiszpańskiego idzie poprzez chrześcijańską rodzinę – twierdzi Kiko Argüello w obszernym wywiadzie, którego udzielił dziennikowi „ABC”. Po „Family Day” we Włoszech i manifestacji w Madrycie, która miała miejsce w grudniu ubiegłego roku, postanowiono ponownie poprzeć rodzinę. „Człowiek jest istotą społeczną, która naśladuje to, co ją otacza. Chodzi o to, aby dodać otuchy chrześcijanom, aby powiedzieć, że nie wszyscy się rozwodzą, że rodzina chrześcijańska jest głównym bastionem nowego społeczeństwa” – mówi Kiko Argüello. Tym razem głównym punktem Święta Rodziny w Madrycie będzie Eucharystia. „Chcemy prosić Świętą Rodzinę, aby pomogła Hiszpanii i pragniemy modlić się także za wszystkie rodziny”. Trzeba „razem prosić Boga, aby pomógł rodzinie, ponieważ w grę wchodzi przyszłość Hiszpanii, przyszłość Europy i przyszłość ludzkości. Wie o tym bardzo dobrze Benedykt XVI i dlatego skieruje do nas słowa poparcia” – dodał Kiko. Inicjator Drogi Neokatechumenalnej jest wdzięczny Konferencji Episkopatu Hiszpanii za poparcie. W niedzielę 21 grudnia w wielu parafiach członkowie wspólnot osobiście zapraszali wiernych na Święto Rodziny w Madrycie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.