Reklama

Narodowy program leczenia niepłodności zamiast refundacji in vitro

Jestem za tym, aby w Polsce stworzyć narodowy program zapobiegania i leczenia niepłodności - powiedział abp Henryk Hoser. KAI zebrało opinie specjalistów na ten temat.

Reklama

Dr Maciej Barczentewicz, prezes Fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II w Lublinie, zapowiada że fundacja chętnie włączy się w inicjatywę społecznego programu zapobiegania i leczenia niepłodności w Polsce. Zdaniem ginekologa bardzo waznym elementem takiego programu powinna być szeroka kampania informacyjna, pomagająca w profilaktyce niepłodności. W leczeniu należałoby wykorzystać metody naprotechnologii. "Myślę, że trudno zaproponować coś czynnikom oficjalnym i rządowym, zawsze to są instytucje o dużej bezwładności i czynniki biurokratyczne tworzą przeszkody. Powinien to być program społeczny, akcja społeczna, Fundacja Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im Jana Pawła II w Lublinie chętnie włączy się w taką inicjatywę" - podkreśla dr Barczentewicz. Jak zaznacza, wiele malżeństw płodnych ze zdrowotnego punktu widzenia nie ma dzieci lub ma ich tylko jedno czy dwoje z powodu własnego wyboru. "Są niepłodni z wyboru. Cywilizacja, społeczeństwo zmieniło się na tyle, że rodzina płodna, wielodzietna jest postrzegana jako rodzina patologiczna. Trzeba próbować to zmieniać. Powstają na szczęście stowarzyszenia rodzin wielodzietnych - myślę że należy zaprosić je do współpracy. Czyli pierwsza rzecz to docierać do naszej mentalności - zadanie dla duszpasterstwa" - mówi lekarz. Profilaktyka niepłodności to, jego zdaniem, przede wszystkim prawdziwa informacja, dotarcie z tą informacją do społeczeństwa. Dr Barczentewicz podkreśla, że najważniejszym czynnikiem w niepłodności małżeńskiej jest wiek małżonków - odkładanie rodzicielstwa "na później" jest bardzo ryzykowne. Nastepnie: bardzo niebezpieczne są infekcje, choroby przenoszone droga kontaktów płciowych - nieodpowiedzialne relacje seksualne, przedmałżeńskie, zwiększają ryzyko problemów z płodnością. "Promuje sie bardzo szczepionkę przeciw wirusom HPV jako profilaktykę raka szyjki macicy - nie mówiąc jednocześnie o tym, że jedyną prawdziwą i skuteczną profilaktyką pierwotną wszystkich zakażeń wenerycznych ( nie tylko raka szyjki macicy) jest czystość przedmałżeńska i wierność małżeńska" - ubolewa ginekolog. Jak zaznacza, używanie środków antykoncepcyjnych jest szkodliwe dla płodności z co najmniej dwóch powodów. "Po pierwsze odsuwa decyzję o rodzicielstwie w czasie, o czym mówiłem wcześniej, a po wtóre, nie zawsze niepłodność spowodowana przez te środki jest odwracalna. Dla osób używających dwuskładnikowej tabletki antykoncepcyjnej istnieje co najmniej 30% ryzyko późniejszej niepłodności, wkładka wewnątrz maciczna jest bezwzględnie przeciwwskazana u kobiet które nie rodziły, właśnie z powodu możliwych problemów z płodnością, po zastrzykach typu Depo Provera niepłodność może utrzymywać sie do 2-3 lat po ich odstawieniu!" - wyjaśnia. To właśnie - jak podkreśla - są tematy na kampanię społeczną i z tymi informacjami należy docierać do społeczeństwa. Profilaktyką niepłodności jest też rzetelna wiedza kobiety o własnym cyklu - można ją zdobyć tylko prowadząc obserwacje, którąś z metod naturalnego rozpoznawania płodności. Prowadząc obserwacje można problem z płodnością czy ryzyko poronienia przewidzieć jeszcze zanim kobieta wejdzie w związek małżeński. "Informacja, edukacja to podstawa" - zaznacza lekarz. Jego zdaniem, w taki program należałoby włączyć media, reklamę, w końcu parafie i diecezje. "Nauczanie Kościoła dotyczące płciowości i rodziny zawiera wszystkie elementy profilaktyki niepłodności - ważne żeby wykorzystać argumenty nauki do potwierdzania prawdy Nauki Kościoła i odważnie, publicznie je głosić." - twierdzi. "Kolejnym elementem powinno być kształcenie: my zrobiliśmy pierwszy krok rozpoczynając we współpracy z Instytutem Pawła VI w Omaha USA i panią Janina Filipczuk z Kanady kurs NaProTechnology i modelu Creightona na początku grudnia w Lublinie. Poprzez właściwą diagnostykę i leczenie można zrobić o wiele więcej niż przez "in vitro". Moim marzeniem jest powstanie Instytutu, placówki leczniczej, szkoleniowej i naukowej oraz sieci ośrodków w całym kraju gdzie będzie można uzyskać pomoc, leczenie zgodne z etyka i Nauką Kościoła Katolickiego. Temu ma służyć Fundacja którą założyliśmy, z błogosławieństwem naszego metropolity księdza arcybiskupa Józefa Życińskiego. Jest już również zainteresowanie z zagranicy, z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu i Kirgistanu" - opowiada. Jak zaznacza, taka propozycja na pewno wpisuje się w program troski o życie przewidziany przez Episkopat. "Myślę że Fundacja Matercare Polska, z p.Profesorem Bogdanem Chazanem i p.Marią Środoń, która już wcześniej przygotowywała "Program zintegrowanej troski o płodność" mogłaby tu również wnieść bardzo dużo. Czekamy na media katolickie! Niech to będzie zaproszenie do współpracy" - mówi dr Barczentewicz.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama