Reklama

Narodowy program leczenia niepłodności zamiast refundacji in vitro

Jestem za tym, aby w Polsce stworzyć narodowy program zapobiegania i leczenia niepłodności - powiedział abp Henryk Hoser. KAI zebrało opinie specjalistów na ten temat.

Reklama

Prof. Jan Kotarski, wybitny ginekolog z Lublina pozytywnie odnosi się do zaproponowanego przez abp Hosera pomysłu stworzenia narodowego programu zapobiegania i leczenia niepłodności. Jego zdaniem jednak Kościół, który w sprawy nauki silnie miesza swą ideologię, powinien inicjować programy „katolickie” a nie „narodowe”, gdyż nie reprezentuje całej społeczności Polaków. Według prof. Kotarskiego, każda inicjatywa zmierzająca do poprawy obecnej niekorzystnej sytuacji jest cenna. Zaznacza jednak, że program inicjowany przez Kościół powinien być określany przymiotnikiem „katolicki”, a nie „narodowy”. Jego zdaniem w sprawy nauki i medycyny nie powinna wkraczać ideologia, a tak się dzieje właśnie w przypadku Kościoła, który ze względów ideologicznych neguje wiele uznanych w świecie technik wspomaganego rozrodu. Można domniemywać, że programy inicjowane przez Kościół będą podporządkowane jego założeniom i zasadom, które nie musza dotyczyć całej społeczności. Jak podkreśla prof. Kotarski problem niepłodności, choć jest problemem społecznym, nie dotyczy w jakimś szczególnym wymiarze Polaków, wyróżniając ich negatywnie na mapie Europy czy świata. Nie można go też porównywać np. z problemem nowotworów, któremu poświęcono specjalny narodowy program. Zdaniem ginekologa wystarczającym rozwiązaniem kwestii trudności z poczęciem jest stworzenie w Polsce odpowiednich regulacji prawnych i zapewnienie swobodnego dostępu do wszystkich metod leczenia niepłodności. *** Narodowy program zapobiegania i leczenia niepłodności, który obejmowałby zarówno rzetelną profilaktykę, jak i diagnostykę i leczenie schorzeń prowadzących do problemów z poczęciem jest bardzo potrzebny – tak prof. Bogdan Chazan komentuje sformułowaną przez abp Hosera propozycję takiego programu. Prof. Chazan już ponad 4 lata temu przedstawił Ministerstwu Zdrowia konkretny projekt takich działań, który do tej pory niestety nie doczekał się realizacji. Prof. Bogdan Chazan, były krajowy konsultant ginekologii i położnictwa, zwraca uwagę, że program profilaktyki i leczenia niepłodności, ze względu na jej niejednorodną etiologię, powinien być rozbudowany i ukierunkowany na różne przyczyny niepłodności, albo przynajmniej te najważniejsze. Jego zdaniem działania wobec młodego pokolenia powinny być skoncentrowane na zapobieganiu nałogom, chorobom przenoszonym drogą płciowa oraz opóźnianiu inicjacji seksualnej. Jak podkreśla ginekolog, jedną z ważnych przyczyn niepłodności jest późna realizacja planów prokreacyjnych, dlatego ważne byłoby też przekonywanie małżeństw i kobiet, by nie odwlekały zbytnio momentu urodzenia dziecka i informowanie, że może się to wiązać z problemami z poczęciem. Jeśli chodzi o leczenie zaistniałej już niepłodności – prof. Chazan jest zwolennikiem metodyki naprotechnologii, opierającej się na naturalnym cyklu miesiączkowym kobiety. Skuteczność tej metody została udowodniona naukowo, co potwierdzają publikacje w renomowanych, recenzowanych czasopismach medycznych. Jej punktem wyjścia jest rzetelna diagnostyka, która obecnie jest prowadzona w sposób bardzo niesystematyczny. „Często nie przywiązuje się do niej wagi. Uważa się, że to strata pieniędzy – po co diagnozować niepłodność, skoro można od razu dokonać zapłodnienia in vitro. Zamiast diagnozować i leczyć chorobę, której jednym z objawów jest niepłodność –zostawia się schorzenie na boku, a koncentruje się na pokonaniu problemu niepłodności poprzez jego obejście i rozród wspomagany” – mówi profesor. Jak stwierdza, realizacja narodowego program leczenia niepłodności powinna doprowadzić do stworzenia w całym kraju sieci specjalistycznych, wielodyscyplinarnych ośrodków, w których można by było kompleksowo podejść do diagnostyki i leczenia chorób powodujących niepłodność. „Gdyby taki ośrodek powstał przy każdym uniwersytecie medycznym, to na początek mogłoby wystarczyć” – zaznacza lekarz. Dodaje, że metody naprotechnologii – zarówno diagnostyki, jak i leczenia nie są tanie. „Z pewnością jednak tańsze niż in vitro” – podkreśla. „Poza tym jest to rzeczywiste leczenie człowieka, a nie obchodzenie problemu” – dodaje. Prof. Chazan informuje, że w czasie gdy pełnił funkcję krajowego konsultanta ginekologii, już 4 lata temu przedstawił Ministerstwu Zdrowia konkretny program skoncentrowany zwłaszcza na zapobieganiu niepłodności. „O naprotechnologii wówczas nikt jeszcze w Polsce nie słyszał” – wyjaśnia. Program nie doczekał się realizacji. „Zostałem natomiast miesiąc temu poproszony przez ministerstwo o modyfikację celów i metod działania Krajowego Zespołu Promocji Naturalnego Planowania Rodziny, którego jestem przewodniczącym. Zagadnienie naprotechnologii pojawia się już w tym programie” – mówi profesor. Jakie są szanse realizacji narodowego programu zapobiegania i leczenia niepłodności? Wszystko zależy od Ministerstwa Zdrowia. „Mam nadzieję, że doceni ono wagę tego problemu o dużym znaczeniu społecznym” – podkreśla profesor.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama