O papieskim przemówieniu do dyplomatów i wrażeniach z tego spotkania Radio Watykańskie rozmawiało z Hanną Suchocką, ambasadorem Polski przy Stolicy Apostolskiej.
- Czy w jakiś sposób wiąże się ono również z przezwyciężeniem kryzysu gazowego, o którym jednak expressis verbis nie było mowy? H. Suchocka: Ojciec Święty nic na ten temat nie powiedział, ale myślę, że między wierszami można znaleźć także i pewną wskazówkę do poszukiwania rozwiązań i jakiegoś porozumienia. Papież mówi, że siłą i przemocą nie rozwiąże się żadnego konfliktu. Wydaje się, że to, co obecnie obserwujemy między Rosją i Ukrainą, jest pewnym mocowaniem się w miejsce poszukiwania jakiegoś rozwiązania. W sposób bardzo delikatny i pośredni Ojciec Święty udzielił generalnej wskazówki, jak należy rozwiązywać konflikty, nie dotykając i nie wymieniając bezpośrednio tego konkretnego sporu. - Przy okazji wspomniał po raz drugi o problemie wyścigu zbrojeń, który jakby tylnymi drzwiami wchodzi na arenę międzynarodową. H. Suchocka: Tak, Papież zwrócił uwagę, że Stolica Apostolska była jednym z pierwszych podmiotów, który ratyfikował konwencję o zakazie broni kasetowej. Podkreślenie tego na samym początku wystąpienia pokazuje, jak wielką wagę przywiązuje do tego Stolica Apostolska, a także, jak wielką obawę żywi sam Ojciec Święty w związku z ewentualną eskalacją wyścigu zbrojeń. - Jakie wnioski dla Polski mogłyby zostać podjęte z tego przemówienia? H. Suchocka: Trudno powiedzieć. Mam wrażenie, że mimo iż poruszamy się w tym samym obszarze, to jednak bardzo często metody działania Stolicy Apostolskiej i poszczególnych rządów są różne. Natomiast papieskie zachęta do poszukiwania porozumienia stanowi właściwie generalne przesłanie dla wszystkich polityków. Poszukiwanie elementów, które łączą, a nie tego, co dzieli, ma swoje odniesienie zarówno na szerokiej płaszczyźnie międzynarodowej, jak też w każdej sprawie wewnątrzkrajowej. Chcę jeszcze dodać, że kiedy podchodziłam do Ojca Świętego – a on zawsze z wielką serdecznością reaguje na spotkanie z Polską – w bardzo serdeczny sposób powiedział, że nosi Polskę w sercu. To jest wyraz wielkiej bliskości i było mi bardzo miło, gdy mi to powiedział. Rozmawiał ks. T. Cieślak SJ
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.