Wrak samolotu TU-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku, zostanie zwrócony Polsce w chwili, gdy zakończy się śledztwo - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Dodał, że zakończenie śledztwa przeniesiono na kwiecień przyszłego roku.
Ławrow pytany był w czwartek w Warszawie podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim, kiedy wrak tupolewa zostanie zwrócony Polsce.
"Wrak zostanie zwrócony w chwili, gdy zakończy się śledztwo. Śledztwo zakończy się, mam nadzieję, niebawem. Teraz jego zakończenie zostało przeniesione na kwiecień przyszłego roku; wiąże się to nie z próbą przeciągnięcia sprawy czy ukrycia jakichś faktów, wręcz przeciwnie. Śledztwo ma być niezwykle staranne po to, by nie pozostawiać jakichkolwiek niejasności" - zaznaczył Ławrow.
Podkreślił, że "jest to pryncypialnie ważne, zwłaszcza że naciski wokół tej tragedii trwają". "Nie chcemy pozostawić jakichkolwiek kwestii, które nie zostaną zbadane do końca" - zaznaczył szef rosyjskiej dyplomacji.
"Ale oczekując momentu zakończenia śledztwa i zwrotu wraku, już kontaktowały się kompetentne organy Polski i Rosji, omawiane były logistyczne, techniczne kwestie związane z transportem wraku do Polski" - dodał.
Wcześniej szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zaznaczył, że rozmawiał z Ławrowem też o "sprawach trudnych" i "niezałatwionych". "Zwróciłem się kolejny raz o wypełnienie, danej przez prezydenta Rosji Miedwiediewa w grudniu 2010 roku obietnicy zwrotu naszej własności, wraku prezydenckiego samolotu, a także o realizację naszych wniosków o pomoc prawną związanych ze śledztwem w sprawie katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku" - powiedział szef MSZ po spotkaniu z Ławrowem.
Minister spraw zagranicznych Rosji oświadczył też, że wszystkie dokumenty, które miały ujawnić prawdę o zbrodni katyńskiej, zostały odtajnione; pozostała dokumentacja w tej sprawie podlega ustawie o ochronie danych osobowych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.