O promowanie homofobii oskarżyły włoskiego piosenkarza Giuseppe Povia, środowiska homoseksualne. Podczas tegorocznego festiwalu San Remo, Povia zaśpiewał piosenkę „Luca era gay" (Luca był gejem). Piosenka jest świadectwem tego, że z homoseksualizmu można się wyleczyć.
„Luca era gay” opowiada autentyczną historię o przyczynach, dramacie i w końcu porzuceniu homoseksualnego stylu życia. Piosenkarz sam w młodości otarł się o homoseksualizm. W piosence ukazuje homoseksualizm jako efekt zranień z dzieciństwa: porzucenia przez ojca i zaborczej miłości matki, która powiedziała synowi: „nigdy się nie żeń” Povia śpiewa w imieniu tytułowego Luci: “We wszystkich mężczyznach szukałem mego ojca. Byłem z nimi, bo nie chciałem zdradzić matki”. W końcu Luca poznaje kobietę, która pomaga mu odnaleźć samego siebie „Cały czas szukałem prawdy o sobie, miłości, która trwałaby wiecznie. I wtedy jednej nocy spotkałem ją. Nie miała w sobie nic szczególnego, ale potrafiła słuchać, przyjęła mnie, zrozumiała. I wszystko co pamiętam, to że następnego dnia za nią tęskniłem” – śpiewa Povia. Tytułowy Luca porzuca homoseksualizm dla nowej miłości. Teraz ma żonę, dzieci, przebaczył rodzicom. “Tato, przebaczyłem ci nawet choć opuściłeś nas na dobre” śpiewa Povia „Mamo, myślę o tobie cały czas, i nigdy nie przestałem się o ciebie troszczyć. Czasem widzę twą twarz, ale teraz jestem ojcem, i me serce należy do tej jedynej kobiety, którą pokochałem prawdziwie” “Luca był gejem, ale teraz jest z nią. Kiedy Luca mówi, trzyma serce na dłoni. Luca mówi: Dzisiaj jestem innym człowiekiem” – śpiewa chór. Povia wykonał swoją piosenkę przed 14 milionową publicznością: tą zgromadzoną na festiwalu (która nagrodziła utwór aplauzem) i tą przed telewizorami. Jeszcze przed festiwalem włoscy eurodeputowani orzekli, że piosenkę należy wykluczyć z konkursu jako jawny przykład homofonii. 36 letni Giuseppe Povia sam przyznaje m.in na łamach katolickich publikacji, że w młodości otarł się o homoseksualizm, ale z tym zerwał. Dziś jest obrońcą praw dziecka i uczestniczy w szeregu akcji dobroczynnych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.