Pijąc kawę wspomagasz misje w Republice Środkowej Afryki. W dniach 4-6 stycznia w Krakowie, Wrocławiu i w kilku innych miejscowościach trwa akcja „Cappuccino dla Afryki” organizowana przez Fundację Kapucyni i Misje.
Ponad dwadzieścia kawiarni w Krakowie, kilka we Wrocławiu, ale także lokale w Chodzieży, Pile, Myślenicach i Nowej Soli włączyły się w tegoroczną akcję „Cappuccino dla Afryki”. Jak informuje KAI br. Tomasz Grabiec OFMCap, prezes Fundacji Kapucyni i Misje w niektórych lokalach cappuccino będą serwować sami kapucyni.
Zamawiając filiżankę cappuccino w tych kawiarniach (pełna lista na: www.cappuccinodlaafryki.pl) w dniach 4-6 stycznia można wesprzeć misje w Republice Środkowej Afryki. Właściciele cały dochód przekazują na rzecz Fundacji Kapucyni i Misje. Jak informują organizatorzy akcji, wartość jednej filiżanki cappuccino to nawet dziesięć posiłków dla dzieci w RCA.
Jak na swojej stronie internetowej informują bracia kapucyni, Republika Środkowoafrykańska od roku ogarnięta jest rebelią. „Misjonarze pomagają ludziom przetrwać trudny czas wojny, rozdając żywność, leki i podstawowe sprzęty. W najtrudniejszej sytuacji są osierocone dzieci, których rodzice podczas rebelii zostali zamordowani lub porwani i siłą wcieleni do wojska. Bracia kapucyni, misjonarze w RCA proszą o pomoc i opiekę nad dziećmi, ofiarami wojny” – apelują zakonnicy.
Akcję można wesprzeć zarówno w wybranym lokalu, jak i pijąc kawę on-line, czyli kupić paczkę Cardinale Massaia w sklepie internetowym. Kawę będzie można też kupić na Rynku Głównym w Krakowie w czasie Orszaku Trzech Króli. Dodatkową zachętą są złote gwiazdki umieszczone w opakowaniach kawy. Szczęśliwi nabywcy mogą wygrać wycieczki do Ziemi Świętej lub Wilna.
W ubiegłym roku dzięki akcji udało się przeznaczyć 20 tys. zł na rzecz kapucyńskich misji w Afryce.
Fundacja Kapucyni i Misje została powołana w 2010 r. aby pomagać placówkom misyjnym w dwóch krajach afrykańskich : w Czadzie i Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie pracują misjonarze z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Krakowskiej.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.