„Mussolini był męczennikiem i jestem za jego beatyfikacją". To jedna z cytowanych przez dzisiejszą włoską prasę wypowiedzi księdza Giulio Tama z Sondrio w północnych Włoszech, który wsławił się w tych dniach udziałem w manifestacji neofaszystów w Bergamo.
Zakończyła się ona starciami między policją i lewacką młodzieżą, protestującą przeciwko obecności neofaszystów w tym mieście. W prasie pojawiły się zdjęcia ks. Tama, błogosławiącego neofaszystowskich bojówkarzy, uzbrojonych w drewniane pałki i w kaskach na głowach. Przypomina się, że od lat włoski kapłan, przedstawiany przez niektóre media jako „lefebrysta”, odprawia regularnie Mszę św. na grobie Benito Mussoliniego w miejscowości Predappio oraz za żołnierzy marionetkowej Republiki Socjalnej, bierze też udział w wiecach neofaszystowskiej partii Forza Nuova.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.