Kilkaset osób wzięło udział w piątek wieczorem w „Mistrzowskiej Akademii Miłości" (MAM) w Bydgoszczy.
MAM to rodzaj „latającego uniwersytetu”, który promuje nowe, atrakcyjne podejście do kwestii kobiecości i męskości oraz relacji między obiema płciami w sferze fizycznej, psychicznej i duchowej. Podstawowym działaniem MAM są widowiska edukacyjne, łączące elementy talk-show, teatru, mini wykładu, osobistych wypowiedzi bohaterów spotkania i specjalistów oraz dyskusji z publicznością. Ich atrakcyjność polega na tym, że duża dawka konkretnej, praktycznej wiedzy o kobietach i mężczyznach przekazywana jest w prosty sposób. Spotkanie w Bydgoszczy zatytułowano „Kobieta + Mężczyzna, czyli jak stworzyć udany związek?”. – Akademia, którą zaprosiliśmy, odniosła wielki sukces w takich miastach jak Warszawa, Kraków czy Poznań. Teraz przyszedł czas na Bydgoszcz. Rodzina, miłość i seks to bardzo ważne zagadnienia – powiedział Maciej Syka z Ambasady Lednicy 2000 w Bydgoszczy. Syka dodał, że duże zainteresowanie spotkaniem świadczy o tym, że młodzi chcą pogłębiać wiedzę, słuchając ludzi znacznie mądrzejszych od siebie. – Ci ludzie odnieśli w swoim życiu pewien sukces zawodowy. W tym wszystkim jednak postawili mocno na rodzinę i wartości. Jest z nami grono młodych, starszych, są uczniowie, profesorowie - widać, jak bardzo jest to istotne – dodał. Inicjatorką „Mistrzowskiej Akademii Miłości” jest Mira Jankowska. W przedsięwzięcie zaangażowani są także psycholodzy, psychiatrzy, pedagodzy, socjolodzy, doradcy rodzinni, aktorzy, dziennikarze oraz grono wolontariuszy w Warszawie i innych miastach. – Pomysł na akademię wziął się z moich audycji radiowych, które prowadziłam w jednej z warszawskich rozgłośni. Okazało się, że tematyka dotycząca kobiety, mężczyzny, podejmowana w lekki sposób, a jednocześnie zawierająca twarde treści, powodowała, że ludzie tego z chęcią słuchali. Stwierdziłam, że tworzy się coraz większe grono słuchaczy i należy przenieść to na szerszy grunt - wyjaśnia Jankowska. Na pytanie, czy trudno dzisiaj rozmawiać o miłości, Jankowska podkreśla, że nie ma gotowej odpowiedzi. – Wszystko zależy od tego, na ile jesteśmy w stanie dzisiaj się otworzyć. Największym problemem jest to, że nie ma kto nas uczyć. Powinna rodzina, ale z nią bywa bardzo różnie – powiedziała, dodając, że "pewne braki w miłości ludzie bardzo często wnoszą w swoje związki". – Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że miłością sycimy się od naszych rodziców i jeżeli nie ma jej między mama i tatą, mężem i żoną, to dzieci nie mają czym nasiąkać. Ludzie po naszych spotkaniach poddają się refleksji, zadają pytania. To jest nasz sukces – dodała. „Mistrzowska Akademia Miłości” odbywała się w Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.