Cypryjski Kościół prawosławny przygotowuje się do wytoczenia Turcji procesu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka za świątynie zniszczone w północnej części wyspy - informuje www.cerkiew.pl.
Po przejęciu kontroli na północną częścią wyspy przez wojska tureckie w 1974 r. prawosławni utracili możliwość opieki nad około 500 cerkwiami, które tam pozostały. Wiele z nich zostało zdesakralizowanych. Służą obecnie jako nocne kluby, kostnice, kurniki, czy stajnie. Zdaniem przedstawicieli cypryjskiej Cerkwi zwrócenie się do trybunału jest konieczne, gdyż Turcja wciąż niszczy istniejące obiekty sakralne.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.