Zwycięstwo terrorystów?

Terroryści, którzy wymyślili i zrealizowali atak z 11 września 2001 mieli jeszcze jeden plan. Chcieli wywołać powszechną nienawiść wszystkich do wszystkich.

Po pięciu latach od terrorystycznego ataku na WTC można i trzeba pytać o jego skutki. Czy inicjatorzy i wykonawcy tego szaleńczego czynu wygrali czy ponieśli klęskę? Wiele wskazuje na to, że wygrali. Chcieli wywołać przerażenie całego świata. I to im się udało. Świat trwa w przerażeniu. Chcieli pokazać, że nikt nie może czuć się bezpieczny. I to im się udało. Nikt już nie czuje się bezpieczny. Chcieli zmniejszyć zakres ludzkiej swobody . I to im się udało. Wprowadzono mnóstwo najróżniejszych utrudnień, kontroli, śledzenia, szpiegowania. Chcieli pokazać innym niezadowolonym z obecnego kształtu świata, zdeterminowanym i rozczarowanym, że mogą skutecznie zaingerować w życie tysięcy i milionów niewinnych ludzi, niszcząc i zabijając bez konieczności tworzenia wielkich armii, kosztownych zbrojeń itp. I to im się udało. Ich śladem poszli inni, rozczarowani cywilizacją zachodnią, nierównością podziału dóbr tego świata, wizjami polityków i tych, którzy decydują o przepływach ogromnych pieniędzy. Po ataku na WTC były kolejne, równie niespodziewane, równie okrutne, równie bezsensowne. Terroryści, którzy wymyślili i zrealizowali atak z 11 września 2001 mieli jeszcze jeden plan. Chcieli wywołać powszechną nienawiść wszystkich do wszystkich. Nie chodziło im tylko o podważenie zaufania człowieka do człowieka. Chcieli czegoś znacznie gorszego. Chcieli zabić miłość. Chcieli doprowadzić do sytuacji, gdy głównym motywem ludzkich działań będzie nienawiść. Chcieli podzielić świat. Chcieli, żeby świat zaczął nienawidzić ich samych i tych, spośród których wyszli. Ich najbliższych, ich narody, ich państwa. Ich religię. Czy to im się udało? Wciąż nie. Mimo ich uporczywych i niezrozumiałych dla większości świata wysiłków, nie udało im się dotychczas zasiać powszechnej nienawiści. Nie udało im się zabić nie tylko ludzkiej życzliwości, współczucia, zrozumienia, troski o innych, ale przede wszystkim nie udało im się zabić miłości. A tego przede wszystkim chcieli. Chcieli zabić miłość, zniszczyć nadzieję, podważyć wiarę. To im się nie udało. Wykorzystali w swych działaniach religię. Chcieli z niej uczynić pole konfliktu. Chcieli z niej uczynić uzasadnienie swej zbrodni. Chcieli z niej uczynić ideologię, która skłoni kolejnych zagubionych i nieszczęśliwych do szerzenia zła i cierpienia. Chcieli z niej uczynić mechanizm, który będzie nośnikiem nienawiści. Tego nie wolno robić z żadną religią. Każdy, kto próbuje w ten sposób używać religii, skazany jest na klęskę. Dzieje świata wielokrotnie tego dowiodły. Terrorystom udało się wywołać wojnę. Ale są w niej skazani na porażkę. Jak wszyscy agresorzy, którzy czerpią siłę do swych działań z nienawiści. Nienawiść zawsze przegrywa.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
20°C Sobota
noc
15°C Sobota
rano
23°C Sobota
dzień
24°C Sobota
wieczór
wiecej »