Jak zdyskredytować dobro?

Komentarzy: 5

Joanna Kociszewska

publikacja 07.08.2007 10:29

Czekam na wypowiedzi, które nie szermują łyżkami dziegciu i miodu, ale potrafią zachować jasność oceny.

W ten sposób skomentowano akcję oddawania krwi na Przystanku Woodstock. Nie dało się jej nie zauważyć. W jaki sposób można uznać akcję oddawania krwi za coś złego? Jak się okazuje, są sposoby. Wystarczy założyć, że będzie to krew zarażona. Choć - miejmy nadzieję - bez alkoholu i narkotyków. Honorowo oddawać krew mogą ludzie zdający sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka ciąży na każdym, który może świadomie zarazić drugiego człowieka chorobą zakaźną. - czytam. U krwiodawców w stacjach krwiodawstwa ktoś wykonuje testy na odpowiedzialność? Za krew nie płacą, ale przysługuje dzień wolny od pracy (kiedyś to była metoda na usprawiedliwienie nieobecności w pracy spowodowanej kacem, dziś można po prostu wziąć wolne). Posiłek regeneracyjny można było zabrać do domu, dla dzieci, niekoniecznie zjeść na miejscu (zwłaszcza, że większość wyznaczonego limitu kalorii w pewnym momencie stanowiły tabliczki czekolady). Motywacje ludzi oddających krew były i są różne. Nikt ich nie dyskredytuje z tego powodu. Nikt z tego powodu nie mówi o profanacji krwi. Ocena czynów przez pryzmat osoby/instytucji to niestety zjawisko częste. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, z której dochód zasila szpitale, jest czymś całkowicie złym z powodu Przystanku Woodstock. Ewangelizacyjna rola Radia Maryja się nie liczy z powodu jego aktywności w sferze polityki. Papież pobłogosławił Radio Maryja, więc zapewne w najbliższym czasie usłyszymy, że zrobił to w nieświadomości prawdziwej jego roli oraz że został wprowadzony w błąd. Biskup, któremu przyklejono etykietkę „jest po przeciwnej stronie” nigdy nie zostanie usłyszany, bo z założenia nie może powiedzieć ani zrobić nic dobrego czy mądrego. Czekam na wypowiedzi, które nie szermują łyżkami dziegciu i miodu, ale potrafią zachować jasność oceny. Dyskredytowanie dobra jest najgorszą rzeczą, którą można zrobić. Mogę rozmawiać z kimś, kto wytyka mi błędy. Rozmowa z człowiekiem, który nie dostrzega moich prób dobrego działania, choćby i niedoskonałych, jest niemożliwa.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..