Nie będę tu analizował listu o. Klafki, powtórzę jedynie, że uważam go za obronę przez atak. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na eklezjologiczne meritum sporu, które dotyczy rozumienia Kościoła i miejsca w jego obrębie dla takich instytucji, jak Radio Maryja.
Dlatego też podpisałem list katolickich intelektualistów i publicystów w sprawie antysemickich wypowiedzi o. Rydzyka i obrażania przez niego osób publicznych. „Afera z taśmami”, bardziej niż osobisty stosunek do ojca dyrektora, wzbudziła we mnie przekonanie, że jego wizja Kościoła to droga donikąd, bo coraz mniej jest w niej Ewangelii, a coraz więcej jego problematycznej „charyzmy”. I choć mam osobiste zdanie o profilu psychologicznym ojca dyrektora, nie traktuję go jako wroga. Ponieważ jednak nikt inny nie spolaryzował polskiego Kościoła bardziej niż o. Rydzyk, to nie jest mi obojętne, co on w Nim robi i ma zamiar robić. Nie jest to stawianie wizji Kościoła ponad Ewangelią. Przeciwnie, to troska, aby Ewangelia a nie „charyzma” jakiegoś człowieka, była drogowskazem i fundamentem dla wspólnoty wiernych. Służbą wierze i sprawiedliwości, a więc integralnym ewangelizowaniem, nie można jednak nazwać „prywatnych rozmów redemptorystów skarżących się, że ciągłe zamieszanie wokół jednego z nich nie ułatwia im głoszenia Dobrej Nowiny”, albo przeszkadza innym – na co skarży się ks. Stopka. Taki „święty spokój” niekoniecznie wynika z Ewangelii. Dialog i praca nad jednością w polskim Kościele musi się opierać o eklezjologię Vaticanum II, a nie o strukturę Radia Maryja. Ten „eklezjologiczny eksperyment” tym bardziej mnie niepokoi, im dłużej się mu przyglądam. Żeby wspólnie przeżywać wiarę, także poprzez media, nie potrzeba religii sprowadzać do polityki, a pobożności mylić z patriotyzmem. Łatwo o tym zapomnieć, a jeszcze łatwiej wykorzystać – na co wskazuje casus ojca Rydzyka. W imię Ewangelii trzeba więc dbać o jakość „katolickiego głosu” w naszych domach. Tekst ukazał się w Tygodniku Powszechnym nr 31/2007
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.