Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz rozpoczął przed godz. 18 czasu polskiego spotkanie z przywódcami opozycji, którzy stoją na czele protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie - podała w poniedziałek jego administracja.
Ze strony opozycji w rozmowach uczestniczą: szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna Arsenij Jaceniuk, lider partii UDAR Witalij Kliczko oraz przywódca nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnybok.
Protestujący obawiają się, że w związku z sytuacją w kraju prezydent może ogłosić stan wyjątkowy, a na zaplanowanym na wtorek specjalnym posiedzeniu parlamentu kontrolowana przez niego Partia Regionów, komuniści oraz deputowani niezrzeszeni mogą poprzeć tę decyzję w głosowaniu.
Opozycja domaga się, by we wtorek anulować w parlamencie tzw. dyktatorskie ustawy z 16 stycznia, które ograniczają swobody obywatelskie, przyjąć ustawę o uwolnieniu więźniów politycznych, czyli uczestników trwających na Ukrainie masowych wystąpień przeciw władzom, usunąć rząd premiera Mykoły Azarowa oraz przywrócić konstytucję z 2004 r.
Powrót do zapisów konstytucji sprzed 10 lat oznacza ograniczenie kompetencji prezydenta na rzecz poszerzenia kompetencji parlamentu.
Zdaniem jednego z liderów protestów, Ołeksandra Turczynowa z partii Batkiwszczyna, uwzględnienie przez większość parlamentarną tych postulatów opozycji doprowadzi do złagodzenia trwającego na Ukrainie kryzysu.
"Jutro możemy powstrzymać konflikt i doprowadzić do odzyskania praw naszych obywateli. Możemy odnowić proces integracji europejskiej, przywrócić normalne funkcjonowanie państwa, o co walczą dziś aktywiści i patrioci na Majdanie" - oświadczył polityk.
Protesty na Ukrainie wybuchły 21 listopada, gdy władze postanowiły, że ze względu na naciski gospodarcze Rosji nie podpiszą umowy stowarzyszeniowej z UE.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.