„Spotkanie z ojcem, które krzepi”, „Jesteśmy oczarowani serdecznością Ojca Świętego”, „Było to niezwykłe spotkanie” - to niektóre z reakcji polskich biskupów po rozmowie kolejnej ich grupy z papieżem Franciszkiem.
Dziś do Pałacu Apostolskiego zostali zaproszeni biskupi ze wschodniej części polski: z metropolii przemyskiej, lubelskiej i białostockiej.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abo Józef Michalik powiedział KAI, że było to „spotkanie z ojcem, które krzepi”, nie tylko przyjemne, ale i „zawsze korzystne”.
- Poruszyliśmy wiele tematów z życia poszczególnych diecezji. Ojciec Święty miał pewne pytania o styl życia kapłanów, zakonów. Na koniec były też refleksje o niebezpieczeństwach, które świat dzisiaj przeżywa i związanych z nimi trudnościach Kościoła. Ojciec Święty cieszy się naszymi sukcesami, o wielu sprawach wie. Zakończył pięknym stwierdzeniem, że ludzkość jest dzisiaj zraniona i że teraz jest czas miłosierdzia Bożego. To, o czym Jan Paweł II mówił, papież Franciszek rozpoczął wprowadzać w życie i naszym obowiązkiem jest kontynuowanie tego przez głoszenie miłosierdzia Bożego. Musimy prowadzić tę fundamentalną katechezę: przypominać, że Bóg jest i że jest miłosierny, i że trzeba się nawrócić do Niego przez prawdę i pokorę. Wtedy ludzkość odzyska swoje siły - zaznaczył metropolita przemyski.
Przyznał, że opowiedział papieżowi o życiu swej diecezji, „o tym, co cieszy i o tym, co boli”: o pracy z młodzieżą, o funkcjonujących domach rekolekcyjnych, o katechezie, pracy ze świeckimi itd. Mówił o kandydatach na ołtarze, w tym o rodzinie Ulmów, zamordowanej w czasie II wojny światowej za ratowanie Żydów, czym Ojciec Święty bardzo się zainteresował, o heroicznej ofiarności katolików i o tym, że Kościół jest żywy przez ofiarę. - Kościół patrzy odważnie w przyszłość jeśli u podstaw jest właśnie heroiczna wiara i ofiara, głoszenie prawdy i dobra - stwierdził abp Michalik.
Z kolei metropolita lubelski abp Stanisław Budzik wyznał, że spotkanie z Franciszkiem było niezwykłe. - Przyzwyczajeni byliśmy do krótkich spotkań [z poprzednimi papieżami - KAI] w mniejszym gronie. Myślę jednak, że ta formuła, którą obrał papież Franciszek była bardzo dobra, ponieważ mogliśmy ponad godzinę z Ojcem Świętym być razem, budować wspólnotę, poczuć promieniowanie jego życzliwości i dobroci i przy okazji przedstawić mu w spokojnej, swobodnej, przyjacielskiej rozmowie problemy naszego Kościoła, jego radości i smutki. Oczywiście tylko dotknęliśmy niektórych, ponieważ to wszystko, co stanowi wysiłek duszpasterski i ewangelizacyjny Kościoła zostało zawarte w raportach, które bardzo szczegółowo przygotowywaliśmy przed wizytą ad limina Apostolorum - wyjaśnił abp Budzik.
- Jesteśmy oczarowani serdecznością, bezpośredniością Ojca Świętego, jego troską o cały Kościół w Polsce - powiedział KAI biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. - Udzielił nam rad dotyczących życia zarówno biskupów, jak i kapłanów. Podkreślał bardzo mocno potrzebę budowania wspólnoty diecezjalnej, a jednocześnie potrzebę głębokiego życia duchowego. Ponieważ sam daje tego przykład swoją postawą, bezpośredniością, myślę, że to jego przesłanie będziemy teraz starali się wprowadzać w życie zaczynając od nas samych - zaznaczył biskup sandomierski.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.