W krakowskim Ogrodzie Botanicznym w powietrze wzbiła się replika "bani powietrznej", czyli balonu wypełnionego ogrzanym powietrzem.
1 kwietnia 1784 roku z placu przed budynkiem obserwatorium w krakowskim Ogrodzie Botanicznym - po raz pierwszy w Polsce - w powietrze wzbiła się "bania powietrzna", czyli balon na ogrzane powietrze.
Dzięki harcerzom z XIX Lotniczej Drużyny Związku Harcerskiego z tego samego miejsca, w 230. rocznicę tamtego eksperymentu, w powietrze poszybowała wykonana w skali 1:5 replika pierwszej "bani". Lot wykonanego z bibuły balonu (wersja XVIII-wieczna była zrobiona z płótna) obserwowali pracownicy ogrodu oraz licznie zgromadzona młodzież szkolna. Ci ostatni mogli później puścić w powietrze przygotowane specjalnie na tą okazję inne balony.
Eksperymenty z "banią powietrzną" trwały w Krakowie już od stycznia 1784 roku. Próbowano dowiedzieć się, co sprawia, że może się ona unosić. Spalano m.in. różne substancje (słomę, drewno), sprawdzając, czy wypełnienie balonu dymem oraz jego gęstość mają wpływ na wznoszenie czy też jest to zależne od temperatury powietrza.
W badaniach uczestniczyli m.in. Jan Śniadecki, Jan Jaśkiewicz (twórca Ogrodu Botanicznego) oraz dwaj farmaceuci - Jan Szaster oraz Franciszek Szait.
W wyniku badań powstał balon na ogrzane powietrze, swoim kształtem przypominający połączone podstawami piramidy. Miał 9 m wysokości, a jego obwód wynosił 30 m. Jak wyjaśnia pracownik Muzeum UJ Maciej Kluza, według ówczesnych zapisków, balon wzniósł się na wysokość 4 km i po 20 minutach lotu opadł w okolicy Bramy Floriańskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.