Rozszerza się akcja pomocy Agacie Rejman - położnej, która odmówiła udziału w aborcjach, dokonywanych w rzeszowskim szpitalu Pro-Familia.
We wszystkich parafiach diecezji rzeszowskiej odczytany został w niedzielę komunikat Kurii przeciwko aborcji, dokonywanej w jednym z rzeszowskich szpitali wraz z wyrazami poparcia dla dzielnych położnych, które odmówiły uczestnictwa w tych zabiegach.
W ubiegłym tygodniu położna Agata Rejman, która poinformowała opinię publiczną o tym procederze, spotkała się wraz z mężem z biskupem rzeszowskim Janem Wątrobą i biskupem seniorem Kazimierzem Górnym.
Także Kuria Przemyska, Zamojska, Sandomierska, Rzeszowska i Tarnowska wystosowały oficjalne pisma protestu przeciw aborcji do dyrekcji tego prywatnego szpitala.
Coraz więcej środowisk (Akcja Katolicka, Ruch Światło-Życie, KSM ) wysyła oficjalne listy protestacyjne do tego szpitala.
W tym tygodniu odbędzie się w Rzeszowie siódma już pikieta przeciw aborcji i w obronie położnej.
We wszystkich kościołach województwa podkarpackiego (nie tylko diecezji rzeszowskiej) rozłożono 70 tys. bezpłatnych egzemplarzy gazety "Solidarni z Agatą" , w której opisana jest sytuacja w szpitalu Pro-Familia. Jest też wywiad z Agatą Rejman oraz rozmowa z mecenasem, który jest założycielem stowarzyszenia "Solidarni z Agatą".
Zgłaszają się też inni prawnicy, którzy oferują bezpłatną pomoc prawną, jeśliby szpital wytoczył położnej proces.
W ostatnią niedzielę w kaplicy w szpitalu Pro-Familia został odczytany list biskupa seniora Kazimierza Górnego w obronie położnych i wzywający szpital do zaprzestania dokonywania aborcji.
Podpisy wsparcia dla położnych z Pro-Familii zbierane są także w diecezji przemyskiej przez członków Ruchu Światło-Życie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.