Meksykanka Dulce Rangel, u której stwierdzono w ciąży raka piersi, odrzuciła propozycję aborcji i urodziła zdrową dziewczynkę. Wygląda na to, że i mama, i jej dziecko są zdrowe.
- To było jedno z najpiękniejszych możliwych uczuć, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży - wspomina Dulce. Niestety, krótko potem dowiedziała się, że ma bardzo złośliwego raka piersi. Lekarze proponowali aborcję. Odmówiła.
- Po pierwszej chemioterapii byłam bardzo przestraszona, bo nie wiedziałam, jak zniesie ją moje dziecko. Wtedy postanowiłam oddać wszystko Bogu i zdałam sobie sprawę, że jestem tylko narzędziem do przyniesienia tego aniołka na świat - opowiada, dodając, że gdy brała kolejne dawki chemioterapii, mówiła do maleństwa: „Nie bierz tego, to nie dla ciebie”.
Jimena urodziła się 2 kwietnia, tj. w 37. tygodniu ciąży. Przy okazji cesarskiego cięcia, u matki wykonano zabieg usunięcia piersi. Dziecko jest zupełnie zdrowe. Odpowiedź organizmu matki na mastektomię także jest pomyślna.
- Wiem, że podjęłam właściwą decyzję. Nikt nie może ani nie powinien decydować o życiu innej osoby - stwierdziła Dulce Rangel.
Przeczytaj także: Rak w ciąży to nie wyrok
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.