Misja OBWE w Kijowie poinformowała w środę, że w dalszym ciągu nie ma kontaktu z czterema swoimi obserwatorami, którzy zaginęli w poniedziałek wieczorem w okolicach Doniecka na wschodzie Ukrainy.
"Do tej pory nie nawiązaliśmy z nimi kontaktu" - powiedział agencji Interfax-Ukraina przedstawiciel misji.
Specjalna misja obserwacyjna OBWE na Ukrainie straciła łączność z jedną z grup swoich obserwatorów w obwodzie donieckim. Ekipa składa się z czterech osób - Estończyka, Szwajcara, Turka i Duńczyka.
Ukraińskie MSZ poinformowało agencję Interfax-Ukraina, że "okoliczności zaginięcia obserwatorów wskazują na możliwość zatrzymania ich przez prorosyjskie ugrupowania, które prowadzą nielegalną działalność na wschodzie obwodu donieckiego, przy wsparciu Federacji Rosyjskiej".
Wcześniej ukraiński resort dyplomacji zaapelował do Moskwy, by używając swych wpływów, interweniowała u separatystów i doprowadziła do uwolnienia obserwatorów.
OBWE wysłała swoich obserwatorów na Ukrainę pod koniec marca. Obecnie misja liczy ok. 280 osób, w tym 198 cywilnych obserwatorów z 41 krajów członkowskich OBWE.
Na początku maja separatyści na wschodzie Ukrainy uwolnili grupę obserwatorów wojskowych z krajów OBWE, przetrzymywanych ponad tydzień w Słowiańsku w obwodzie donieckim.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.