Izraelskie lotnictwo zaatakowało w piątek wieczorem w Strefie Gazy trzy obiekty należące do radykalnego Hamasu - poinformował rzecznik izraelskiej armii. Był to odwet za palestyński ostrzał rakietowy terytorium Izraela.
W piątek rano na południowy Izrael spadło 14 rakiet. Bezpośrednio po tym ataku Izrael odpowiedział ogniem artyleryjskim.
Tymczasem palestyńska gazeta "Al-Quds" poinformowała, że dzięki mediacji Egiptu Hamas i Izrael zgodziły się na wstrzymanie ataków. Izraelskie władze nie potwierdziły jednak tej informacji.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.