Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do dziesięciu. Co najmniej pięć z nich to obywatele Polski.
Co najmniej dziesięć osób zginęło, a 68 zostały rannych w wypadku z udziałem polskich pojazdów, do którego doszło w sobotę na autostradzie A4 w okolicy Drezna na terenie kraju związkowego Saksonia - poinformowała niemiecka policja. Dotychczas udało się zidentyfikować pięć ofiar śmiertelnych wypadku w udziałem polskich pojazdów pod Dreznem. Są to Polacy - trzech mężczyzn i dwie kobiety - poinformowała w sobotę komenda policji w Dreźnie.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o siedmiu zidentyfikowanych ofiarach. Wśród 68 rannych miało być 64 Polaków. 39 osób miało odnieść ciężkie obrażenia, a 25 - lekkie. Niemiecka policja zastrzegła jednak, że nie może podać dokładnych danych o stopniu obrażeń poszczególnych pasażerów.
Cztery osoby zostały już wypisane ze szpitali. 15 poszkodowanych zostanie wypisanych w ciągu dnia - poinformowała w sobotę ambasada RP w Berlinie. Podobna liczba pacjentów ma opuścić szpitale w niedzielę.
Do wypadku doszło krótko o godz. 1.50. Uczestniczyły w nim autokary z Polski i Ukrainy oraz polski minibus. Polski autobus uderzył w tył ukraińskiego autokaru, przebił barierki dzielące pasy ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku minibusem, a następnie stoczył się z 10-metrowego nasypu do rowu. Pojazd przekoziołkował i pozostał na jezdni na lewym boku. Według niemieckiej policji rannych przewieziono do trzech szpitali w Dreźnie oraz do klinik w Miśni i Pirnie. Stacja telewizyjna MDR podała, że życie 10 rannych jest zagrożone.
Polskie MSZ poinformowało o uruchomieniu specjalnej infolinii dla rodzin. Informacje mogą uzyskać pod numerem telefonu +48225238880. W Ambasadzie RP w Berlinie powstał sztab kryzysowy. Na miejscu wypadku obecni są konsulowie.
W akcji ratunkowej uczestniczyło 150 ratowników. Szef straży pożarnej powiedział stacji telewizyjnej MDR, że w ciągu całej swej 36-letniej pracy nie widział tak tragicznego wypadku: "Autostrada przypomina pobojowisko - na jezdni leżą części pojazdów, bagaż i osobiste przedmioty ofiar wypadku".
Prokuratura w Dreźnie oraz tamtejsza policja wdrożyły śledztwo przeciwko kierowcy polskiego autokaru. 44-letni mężczyzna podejrzany jest o popełnienie nieumyślnego zabójstwa. W autokarze ukraińskim lekko ranne zostały cztery osoby. Grupa ukraińskich, rosyjskich i tureckich turystów po kilkugodzinnej przerwie kontynuowała podróż.
Sobota jest pierwszym dniem ferii letnich w Saksonii.
Polska firma przewozowa Sindbad poinformowała, że w wypadku uczestniczył jej dwupokładowy autokar, który realizował przejazd regularny na trasie z Polski do Niemiec. Firma przewozowa uruchomiła infolinię, która udziela informacji dot. wypadku. Informacje można uzyskać pod numerami telefonów: 801 22 33 44 oraz +48 77 443 44 44. Autokarem podróżowało 65 pasażerów. Firma Sindbad podaje, że autokar prowadziła doświadczona załoga dwóch kierowców wraz z pilotem. Pojazd miał badania wykonane 8 lipca tego roku, ważne do stycznia 2015 r.
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Ciągle pozostaje ona wpływową postacią na krajowej scenie politycznej.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.