Trzynaście osób, w tym dwoje małych dzieci, zginęło w wyniku ciężkiego ostrzału artyleryjskiego ponad 280-tysięcznego miasta Gorłówka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Ukraińskie siły rządowe oświadczyły, że miasto ostrzelali prorosyjscy separatyści.
Według donieckich władz centrum Gorłówki ostrzelane zostało w niedzielę z systemów rakietowych Grad. W wyniku ataku rannych zostało od 20 do 30 osób - przekazano. Zniszczone zostały część szpitala, supermarket i sklep muzyczny.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała w godzinach wieczornych, że siły ukraińskie nacierają na Gorłówkę, ale bojownicy grożą, że w razie szturmu wysadzą ważne obiekty w tym mieście.
Rada oświadczyła, że Ukraina nie ma niczego wspólnego z atakiem rakietowym na miasto. "Siły antyterrorystyczne nie prowadzą ostrzału armatniego i samolotowego zamieszkanych przez ludzi punktów, by uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej" - zapewniono.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.