Nowosądecka Wyższa Szkoła Biznesu - National Louis University zaproponowała wszystkim osobom, którym powinęła się noga na tegorocznym egzaminie dojrzałości, udział w projekcie "Matura", informuje "Dziennik Polski".
Polega on na tym, że absolwent szkoły ponadgimnazjalnej może uczestniczyć w płatnych kursach z politologii, zarządzania, psychologii lub informatyki. Po ich zaliczeniu i zdaniu matury może ubiegać się od razu o wpis na drugi rok studiów.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego grozi uczelni konsekwencjami. - Jeżeli osoba bez matury przejdzie roczny kurs i po nim zostanie przyjęta od razu na drugi rok studiów, to uczelnia może zostać ukarana. Możliwości jest kilka: od zawieszenia kształcenia na kierunku, na którym dzieją się takie rzeczy, po odebranie całej szkole prawa do nauczania, powiedział gazecie Łukasz Szelecki z resortu nauki.
Jak tłumaczy, o ewentualnej karze będzie można mówić dopiero po roku, jeżeli kursanci bez matury faktycznie zostaliby przyjęci na drugi rok studiów. Na razie ministerstwo liczy, że uczelnia wycofa się z kontrowersyjnego pomysłu.
Podobne próby przyjmowania na studia osób bez matury podjęły jeszcze dwie inne uczelnie w Polsce. Po interwencji resortu szybko wycofały się z tego pomysłu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.