W Syrii trwają naloty bombowe na bazy dżihadystów. W ten sposób Stany Zjednoczone przy wsparciu niektórych państw arabskich próbują przywrócić porządek w tym dotkniętym konfliktem kraju. Wywołuje to jednak obawy ludności Aleppo.
Tamtejszy arcybiskup ormiańskokatolicki Boutros Marayati wyjaśnia, że „choć mieszkańcy nie mają jasnego obrazu tego, co się dzieje, to z pewnością w tych, którzy ich bombardują, nie widzą «wyzwolicieli». Panuje przekonanie, że naloty nie rozwiążą problemów, ale mogą je nawet zwiększyć”.
Warunki, w jakich żyją mieszkańcy Aleppo, są bardzo trudne. Rebelianci regularnie ostrzeliwują rakietami dzielnice miasta, wodę dostarcza się jedynie przez dwie godziny dziennie, brakuje jedzenia. Tymczasem zwierzchnicy tamtejszych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich spotykają się co miesiąc, by szukać sposobów skutecznej pomocy tym, którzy pozostali w Aleppo. „Wielu je opuszcza – powiedział abp Marayati – ale są też tacy, którzy wrócili z Libanu i z wybrzeża w rejonie miasta Latakii, gdy ponownie zostały otwarte szkoły. Naszym jedynym zadaniem w tej sytuacji jest dać im ziarno nadziei”.
"Rosyjski przywódca Władimir Putin powinien zgodzić się na taką umowę".
Prezydent USA przekroczył swe pełnomocnictwa - uznał Federalny Sąd ds. Handlu Międzynarodowego.
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
niedz. | pon. | wt. | śr. | czw. | pt. | sob. |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |