Potężny tajfun Phanfone uderzył w poniedziałek rano (czasu lokalnego) w środkową część Japonii. Wichura, której towarzyszą ulewne deszcze, dotarła w rejon Tokio.
Wcześniej tajfun szalał nad południową i zachodnią Japonią, gdzie spowodował śmierć co najmniej dwóch osób, m.in. amerykańskiego żołnierza z bazy na Okinawie. Dwóch jego kolegów uznano za zaginionych. Wojskowych porwała wysoka fala, gdy robili zdjęcia.
Meteorolodzy ostrzegają przed lawinami błotnymi, wysokimi falami i wzbierającymi rzekami. Z powodu wichury na japońskich lotniskach odwołano już ponad 600 lotów. Żywioł sparaliżował także komunikację kolejową w aglomeracji stołecznej.
W kilku zakładach przemysłowych, m.in. Hondy, Toyoty i Nissana, przerwano lub ograniczono produkcję. Tysiące gospodarstw domowych nie ma prądu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.