We wrocławskim Towarzystwie Pomocy św. Brata Alberta rozpoczęto w minionym tygodniu kolejny rok towarzyszenia duchowego osobom bezdomnym. W modlitwie i poczęstunku uczestniczył niezwykły gość.
Cykl spotkań w ramach duchowego towarzyszenia rozpoczęła Msza św. w Noclegowni św. Brata Alberta we Wrocławiu przy ul. Małachowskiego. Przewodniczył jej ks. Ryszard Zawadzki. Mówił o Jezusie, który, choć jest Królem pokoju, czasem z fałszywego "świętego spokoju" człowieka wytrąca. Mieszkańcy, pracownicy placówek towarzystwa i przyjaciele wrocławskich bezdomnych (którzy mieli również okazję skorzystać ze spowiedzi) po Eucharystii zgromadzili się przy stole, na wspólnej kolacji. Gościem specjalnym spotkania była Jeannette, katoliczka pochodząca z Syrii, z Damaszku, która 3 lata temu przyjechała stamtąd do Polski. – Syria ma 23 mln mieszkańców. Przed wojną 10 proc. stanowili chrześcijanie; teraz jest ich około 3 proc. – mówiła. – Przed wojną nasz kraj był przykładem pokojowego życia obok siebie chrześcijan różnych wyznań (prawosławnych, grekokatolików, katolików obrządku syryjskiego, Chaldejczyków, Ormian...) oraz Arabów – muzułmanów (sunnitów, szyitów, i in.). To pokojowe współistnienie zauważył także Jan Paweł II w 2001 r., podczas wizyty w Syrii. Chrześcijanie cieszyli się wolnością sprawowania kultu, policja zabezpieczała drogi, by mogły przechodzić chrześcijańskie procesje, istniały chrześcijańskie szkoły... Niestety, w 2011 r. rozpoczęła się wojna.
Jeannette przedstawiła całą potworność zaistniałej sytuacji. Opowiadała o okrucieństwach dżihadystów – wchodzących do domów, zabijających mieszkańców, dopuszczających się gwałtów. – Na chrześcijan nałożono specjalny podatek, zaczęto niszczyć kościoły – których nie wolno odbudowywać – mówiła.
Słuchacze mogli obejrzeć zdjęcia zdewastowanych świętych miejsc syryjskich chrześcijan – zniszczonych ikon, przewróconych ołtarzy, ludzi uciekających łodziami z kraju. Uświadomili sobie, jakie znaczenie ma Syria dla wszystkich chrześcijan – tu wszakże kształtował się pierwotny Kościół, tu działał św. Paweł, tu żyją jeszcze ludzie posługujący się językiem aramejskim (którym posługiwał się sam Jezus). Bezdomni mieszkańcy noclegowni, sami doświadczeni przez życie, poznali sytuację ludzi, których dotyka niewyobrażalna tragedia. Spotkanie zakończyła modlitwa w intencji Syrii.
______________________
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.