Perkusista australijskiego zespołu rockowego AC/DC Phil Rudd został w czwartek zatrzymany w swym domu w Taurandze na północy N. Zelandii i oskarżony o próbę zlecenia dwóch morderstw, za co grozi do 10 lat więzienia. Po kilku godzinach został zwolniony za kaucją.
Jak poinformował dziennik "The Bay of Plenty Times" 60-letni Rudd został oskarżony o próbę wynajęcia płatnego mordercy, który miał zabić dwie osoby, a także o grożenie śmiercią oraz posiadanie marihuany i metamfetaminy.
Policja dokonała obławy na dom Rudda w czwartek rano czasu lokalnego; po południu muzyk pojawił się w sądzie.
Został jednak zwolniony za kaucją pod warunkiem, że nie będzie kontaktował się z kimkolwiek zaangażowanym w sprawę. Ponownie w sądzie ma pojawić się 27 listopada.
Rudd przeprowadził się do Nowej Zelandii w 1983 r., gdy został wyrzucony z zespołu, w którym zaczął grać w 1974 r. Do AC/DC powrócił w 1994 r. i gra do dziś.
W 2003 r. wraz z pozostałymi muzykami AC/DC został przyjęty do Rock and Roll Hall od Fame.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.