Słowo ordynariusza koszalińsko-kołobrzeskiego zostanie odczytane w niedzielę we wszystkich kościołach diecezji. W Barwicach biskup spotka się z wiernymi osobiście.
Drodzy Siostry i Bracia, kochani Diecezjanie!
W poniedziałek 3 listopada w parafii pw. św. Stefana w Barwicach doszło do bolesnego zdarzenia, które poruszyło opinię publiczną w całej Polsce. Jestem przekonany, że tak jak mnie, tragedia ta dotknęła również osobiście wielu mieszkańców naszej diecezji.
Nieznani sprawcy włamali się na plebanię i brutalnie pobili księdza proboszcza Krzysztofa Ziemnickiego. Ksiądz został przewieziony do szpitala w Koszalinie, gdzie przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Jego stan jest bardzo ciężki.
Dziękuję wszystkim, którzy dotknięci tą wiadomością odpowiedzieli odruchem serca i od kilku dni modlą się za ks. Krzysztofa.
Jestem zbudowany postawą mieszkańców Barwic, którzy już w kilkanaście godzin po tragicznym zdarzeniu licznie zgromadzili się w kościele parafialnym i modlili się za swojego proboszcza. Dziękuję także lekarzom i całemu personelowi szpitalnemu w Szczecinku i w Koszalinie za opiekę nad księdzem.
Proszę wszystkich Diecezjan o dalszą modlitwę w intencji ks. Krzysztofa Ziemnickiego i całej wspólnoty parafialnej w Barwicach. Pamiętajmy również o tych, którzy dopuścili się tego strasznego czynu. Módlmy się, aby zrozumieli, jak wielkie zło popełnili, a sprawiedliwa kara niech będzie dla nich okazją do skruchy i nawrócenia.
Trwając na modlitwie za ks. Krzysztofa z serca wszystkim Wam błogosławię!
Bp Edward Dajczak
W najbliższą niedzielę biskup będzie przewodniczył Mszy św. w kościele parafialnym w Barwicach o godz. 18.
Przeczytaj także:
Papież modli się za pobitego księdza
Napad na plebanię w Barwicach
Barwice modlą się o życie księdza
Ksiądz z Barwic w stanie krytycznym
Zdeptane sacrum
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.