„W sercu Waszych rozważań w tych dniach są dwa elementy, które mają podstawowe znaczenie dla życia chrześcijańskiego: nawrócenie i misja. One są wewnętrznie spójne. W istocie bez autentycznego nawrócenia serca i umysłu Ewangelia nie może być głoszona, a jednocześnie jeżeli nie jesteśmy otwarci na misję, nawrócenie nie jest możliwe i wiara staje się jałowa” – powiedział papież Franciszek w sobotę 22 listopada w Rzymie do uczestników III Światowego Kongresu Kościelnych Ruchów i Nowych Wspólnot. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Radość Ewangelii to radość misyjna”.
Papież podkreślił, że ruchy i nowe wspólnoty rozpoznają coraz głębszy sens przynależności do Kościoła, osiągają dojrzałość, która wymaga czujności na ścieżkach codziennego nawracania się. Papież przedstawił następnie kilka sugestii dla ruchów. Jako pierwszą wymienił konieczność stałego odświeżania charyzmatu. Następnie mówił o potrzebie towarzyszenia kobietom i mężczyznom w budowaniu ich dojrzałych relacji, szczególnie wśród ludzi młodych. Zwrócił uwagę, że manipulowanie przez wiele instytucji niedojrzałością osobową prowadzi do upadku tych relacji.
Dalej papież podkreślił konieczność respektowania wolności każdej osoby, a także potrzebę wspólnoty i jedności. „Jedność przezwycięża wiele konfliktów” - zacytował fragment z adhortacji "Evangelii gaudium" (226-230). Na zakończenie powiedział, że ruchy przyniosły już wielkie owoce Kościołowi, a Duch Święty odnawia swoje dary i charyzmaty za wstawiennictwem Maryi, która nigdy nie przestaje towarzyszyć swoim dzieciom.
Spotkanie z Franciszkiem było punktem kulminacyjnym kongresu, który zgromadził 350 przedstawicieli ze 100 międzynarodowych ruchów i stowarzyszeń z 50 krajów świata ze wszystkich kontynentów, zaproszonych przez Papieską Radę do Spraw Świeckich, organizatora spotkania. Z Polski uczestniczyli w nim Irena i Jerzy Grzybowscy (Spotkania Małżeńskie), Agata i Krzysztof Jankowiakowie (Ruch Światło-Życie) oraz ks. Mirosław Grendus (Ruch dla Lepszego Świata).
Hasło kongresu nawiązywało do słów papieża z adhortacji "Evangelii gaudium". W trakcie spotkania często przywoływano przesłania tej adhortacji. W homilii podczas Mszy św. otwierającej kongres przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Świeckich kard. Stanisław Ryłko powiedział m.in., że „Bóg wzywa dzisiaj kościelne ruchy i nowe wspólnoty do uczenia się sztuki dostrzegania i odczytywania znaków czasu oraz do szukania właściwych odpowiedzi na poważne wyzwania, jakie dzisiejszy świat stawia przed ewangelizacyjną misją Kościoła”. Temu zagadnieniu poświęcone były wszystkie referaty.
Wśród zaproszonych prelegentów byli wybitni przedstawiciele z zakresu teologii, filozofii i nauk społecznych. Prof. Fabrice Hadjadj z Uniwersytetu w Toulon (Francja), członek Papieskiej Rady do Spraw Świeckich, mówił, że oprócz pracy ewangelizacyjnej ruchy mają za zadanie odtwarzać kulturę, szczególnie kulturę relacji międzyludzkich. Dzisiejszą kulturę zastępuje subkultura. Podważył tezę, że kultura europejska jest zdechrystianizowana. „Ta kultura nigdy nie była chrześcijańska, tylko tak siebie nazywała. Było wielu katolików, ale mało prawdziwych chrześcijan” - mówił prof. Hadjadj. Przestrzegał przed klerykalizacją laikatu i zwrócił uwagę na Mojżesza jako biblijny wzór świeckiego.
Kaznodzieja Domu Papieskiego o. Raniero Cantalamessa OFM Cap. podkreślał potrzebę dbania o kerygmat jako centrum pracy ruchów. „Nieustanna praca formacyjna, odświeżanie charyzmatu, warunkuje owocność pracy ruchów. Tą drogą dochodzi do odnawiania się całego Kościoła” – mówił prof. Guzman Carriquiry Lecour, sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich i wiceprzewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. Kard. Marc Ouelette P.S.S. z Kanady mówił o samoistnym odnawianiu się charyzmatów we wspólnocie z innymi, w pracy misyjnej. Wspomniał też o potrzebie koordynacji pracy ruchów i przezwyciężania napięć, a także konkurencji, które się niekiedy pojawiają.
Wystąpienie Danieli Martuzzi z Włoch, która pracuje wśród bezdomnych na dworcu Termini w Rzymie, zainspirowało przedstawicieli wielu ruchów do dzielenia się doświadczeniem pracy „na krańcach świata”, które należy rozumieć nie tylko w znaczeniu geograficznym, ale jako miejsca ubóstwa duchowego, społecznego, egzystencjalnego. Radości z ewangelizacji doświadcza się na peryferiach Kościoła – mówiła Daniela Martuzzi.
Kard. Peter Kodwo Appiah Turkson z Cape Coast (Ghana) podkreślił konieczność zachowania duchowych wartości Kościoła i jego nadprzyrodzonego wymiaru w zaangażowaniu w pracę socjalną. „Kościół to nie jest organizacja pozarządowa” – podkreślił purpurat.
Z bardzo szerokim oddźwiękiem spotkało się wystąpienie prof. Mary Healy z USA, która mówiła o roli kobiety w ruchach kościelnych. Na przykładzie ewangelijnych wydarzeń Zwiastowania i Nawiedzenia pokazała wartość Spotkania osoby z osobą w pracy ewangelizacyjnej. Pokazała następnie spotkanie Jezusa z samarytanką jako przykład przekraczania przez Jezusa obowiązujących w ówczesnym świecie schematów i spowodowanie, ze kobieta grzeszna staje się ewangelizatorem. Podobnie w scenie z wylaniem przez kobietę grzeszna drogocennego olejku na nogi Jezusa. Nieporadne okazanie miłości Jezus nie odrzuca, ale podnosi godność tej kobiety, dźwiga ją.
W innych referatach i wystąpieniach panelowych poruszano potrzebę nieustannego nawracania siebie, odświeżania charyzmatu przez każdy ruch i stowarzyszenie, radości z pracy ewangelizacyjnej, pokonywania rutyny, wzrostu dynamiki misyjnej, zapału, odwagi i determinacji w pokonywaniu w sobie zniechęcenia, rutyny i wielu przeszkód, jakie diabeł stawia na drodze każdego ruchu.
Prelegentom zadawano wiele pytań. Obszerne wyjaśnienia powodowały, że uczestnicy odnajdywali odpowiedzi na pytania, z którymi przyjechali. Każde wystąpienie miało swoje przedłużenie w licznych głosach uczestników z sali, co poszerzało tematy poruszane w referatach. Irena i Jerzy Grzybowscy podzielili się doświadczeniem dialogu, który nie jest tylko wymianą słów, myśli i poglądów, ale duchową drogą spotkania osób, mówili także o wychodzeniu „na opłotki Kościoła” i rozumieniu ubóstwa w Spotkaniach Małżeńskich jako braku miłości w małżeństwie i w relacjach między ludźmi w ogóle. W kontekście wystąpienia kard. Marca Ouelette Jerzy Grzybowski mówił o strukturze organizacyjnej ruchów katolickich w Polsce.
Na zakończenie kongresu kard. Stanisław Ryłko zachęcał wszystkie ruchy i stowarzyszenia, by w sposób coraz bardziej konkretny odpowiadały na wezwania, które niesie dzisiejszy świat. „Kościół musi niejako wyjść z siebie, musi przekraczać swoje granice, wychodzić ze sloganów. Każdy ruch ma swój charyzmat, a każdy charyzmat niesie w sobie ogromne bogactwo nowości. Niech ten Kongres obudzi w was twórczy niepokój, by być otwartym na niekiedy zaskakujące dary Ducha Świętego” – powiedział kardynał.
Podkreślił też, że w pracy ruchów najważniejsze jest „być”, czyli odnawiać i pogłębiać formację. Praca ewangelizacyjna nie może być tylko akcją. Działanie musi być poprzedzone formacją. „Kongres ujawnił ogromną dojrzałość eklezjalną ruchów, pokazał większą dojrzałość niż w czasie kongresów poprzednich” – powiedział kardynał. Życzył wszystkim odczytywania znaków czasu i - nawiązując do Apokalipsy św. Jana - coraz pełniejszego rozpoznawania, co Duch Święty mówi do ruchów i nowych wspólnot. Życzył wszystkim dynamiki, radości i przezwyciężania trudności oraz niesienia owoców tego kongresu do swoich ruchów i wspólnot.
- Niektóre wypowiedzi zdawały się być jakby żywcem wyjęte z naszych Spotkaniowych materiałów formacyjnych - powiedział KAI Jerzy Grzybowski. - Podobne doświadczenia miało wielu innych uczestników kongresu. Zbieżność tę przyjmujemy jako znaki obecności Pana Boga w ruchach i stowarzyszeniach. Duch wieje, kędy chce, i często tchnie równocześnie w podobny sposób w różnych miejscach i do różnych osób na świecie. Wywozimy z tego kongresu dużo nowych inspiracji, prawdziwych niespodzianek Pana Boga, a także bardzo wyraźne umocnienie naszego charyzmatu. Inne ruchy wyjeżdżają również mocno zmotywowane do dalszej pracy.
- Tak jak na każdym kongresie bardzo ważne były rozmowy kuluarowe. Doświadczyliśmy sympatii i szacunku ze strony przedstawicieli innych ruchów; staraliśmy się okazać im to samo. Poczuliśmy się w wielkiej wspólnocie. Wiele było życzliwego zainteresowania pomiędzy uczestnikami, radosne odkrywanie podobnych doświadczeń, połączone z szacunkiem dla odmiennego charyzmatu – dodała Irena Grzybowska.
Pierwszy Światowy Kongres Kościelnych Ruchów i Nowych Wspólnot zorganizowany przez Papieską Radę do Spraw Świeckich odbył się w Rzymie w 1998 r., natomiast II Kongres miał miejsce w Rocca di Papa w 2006 r.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.