Po południu Ojciec Święty przyjął na specjalnej audiencji prezydenta Egiptu Abd al-Fattah as-Sisiego. Egipski przywódca wybrał Italię jako cel swojej pierwszej europejskiej podróży w roli głowy państwa.
Głównym celem wizyty jest podpisanie szeregu umów o zacieśnieniu współpracy gospodarczej w Włochami, ale także dokonanie pewnego politycznego przełomu.
Do tej pory Egipt zajęty był głównie sprawami wewnętrznymi związanymi z odsunięciem od władzy islamisty Morsiego i stabilizacją kraju. Teraz nowe władze chcą pokazać, że są zdolne również do szerszych działań międzynarodowych, zwłaszcza w obszarze mocno niestabilnego południa basenu Morza Śródziemnego. Prezydent Sisi, zresztą zawodowy wojskowy, poparł ideę utworzenia państwa palestyńskiego i zadeklarował egipską pomoc militarną w utrzymaniu tam bezpieczeństwa, dając przy tym gwarancje wobec Izraela. Egipt wspiera ponadto logistycznie zwalczanie islamistycznych ugrupowań w sąsiedniej Libii. Wizyta prezydenta Sisiego w Watykanie to także znak nowej polityki względem chrześcijan, którzy stanowią w Egipcie ok. 8 procent ludności.
W czasie serdecznych – jak zaznacza komunikat prasowy – rozmów w Watykanie skupiono się na sytuacji w Egipcie. Podkreślono bliskość i solidarność Kościoła z całym narodem egipskim w aktualnym okresie przemian politycznych. Wyrażono też pragnienie, by w ramach konstytucyjnych gwarancji dla praw człowieka i wolności religijnej, umocniona została pokojowa koegzystencja wszystkich nurtów społeczeństwa i rozwijał się dialog międzyreligijny. Mówiono też o roli Egiptu w promowaniu pokoju i stabilizacji na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej. W tym kontekście podkreślono, że dialog i negocjacje to jedyny możliwy sposób na położenie kresu konfliktom i aktom przemocy.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.