W związku ze wzrastającym poziomem przemocy i pogarszającymi się warunkami w kraju ponad 12 mln Syryjczyków potrzebuje pomocy i opieki, a większość społeczeństwa żyje w ubóstwie - poinformowała we wtorek koordynatorka operacji humanitarnych ONZ Valerie Amos.
Przemawiając przed Radą Bezpieczeństwa ONZ Amos podkreśliła, że trwająca od ponad trzech lat wojna doprowadziła Syrię i jej gospodarkę do ruiny. Taki stan rzeczy przekłada się na znaczny spadek poziomu życia obywateli, przez co trzy czwarte populacji żyje w ubóstwie. Odnotowano także spadek o 50 proc. w frekwencji szkolnej - dodała.
Koordynatorka poinformowała także, że konflikt zmusił już 7,6 mln ludzi do opuszczenia swoich domów i szukania schronienia w innej części kraju; 3,2 mln musiało uciekać z Syrii.
Amos przyznała, że ONZ nie jest w stanie dostarczyć Syryjczykom odpowiedniej pomocy humanitarnej - szczególnie do 212 tys. osób na terytoriach objętych konfliktem. W związku z tym wezwała RB ONZ do podjęcia działań w celu zmuszenia walczących, aby umożliwili dostarczenie pomocy dla potrzebujących. Zaapelowała także do społeczności międzynarodowej o większe finansowe wsparcie.
Wojna domowa trwa w Syrii od ponad trzech lat. Zaczęła się od brutalnych represji w marcu 2011 roku, jakim władze poddały ruch kontestacji, który przekształcił się w zbrojną rebelię. Konflikt uległ dalszemu skomplikowaniu po włączeniu się w wojnę dżihadystów, zwłaszcza z organizacji Państwo Islamskie (IS), która kontroluje już rozległe rejony Syrii.
Według obliczeń ONZ podczas trzyletniej wojny w Syrii zginęło ponad 190 tys. ludzi.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.