Dalajlama powiedział w niedzielę w Rzymie, gdzie uczestniczył w zjeździe laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, że bywa "źródłem kłopotów". Tym wytłumaczył, nie kryjąc zrozumienia, to, że nie mógł spotkać się z papieżem Franciszkiem.
Duchowy przywódca Tybetańczyków na konferencji prasowej w Wiecznym Mieście na zakończenie szczytu noblistów oświadczył, odnosząc się do braku zaproszenia na spotkanie z papieżem: "Spotykam wiele osób, jestem pozytywnie nastawiony i dobroduszny, ale dla niektórych mogę być źródłem kłopotów".
"To zrozumiałe, nie ma problemu, przydarzyło mi się to wiele razy" - tak Dalajlama podsumował to, że mimo wyrażonego pragnienia nie mógł spotkać się z papieżem Franciszkiem.
Papież nie przyjął na audiencji żadnego z uczestników zjazdu noblistów. Krótkie przesłanie do nich w jego imieniu wystosował watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.
Postawę Watykanu i papieża tłumaczy się chęcią uniknięcia wszelkich zadrażnień z Chinami, z którymi Stolica Apostolska prowadzi od lat bardzo trudne rozmowy na temat możliwości nawiązania stosunków dyplomatycznych. Tę linię ostrożności przyjęto za pontyfikatu Benedykta XVI, który z tybetańskim przywódcą duchowym widział się tylko raz, niedługo po swym wyborze. W kolejnych latach już nie przyjął go na audiencji.
Obecną postawę Watykanu, który nie zorganizował spotkania Franciszka z Dalajlamą, skrytykował kardynał Joseph Zen Ze-kiun z Hongkongu. "Obawiam się, że to zła dyplomacja" - oświadczył chiński hierarcha w rozmowie z agencją Ansa. "Jest to sprzeczne z charakterem papieża, a także z zasadniczym kierunkiem jego wysiłków na rzecz pokoju na świecie"- ocenił kardynał z Hongkongu.
Rzymski zjazd noblistów został zdominowany we włoskich mediach przez dyskusję na temat braku zaproszenia od papieża dla Dalajlamy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.