Szef Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” w dotkniętych epidemią eboli krajach Afryki Zachodniej.
Idąc za apelami Papieża, Kościół śpieszy z pomocą mieszkańcom dotkniętych epidemią eboli krajów Afryki Zachodniej. Do dwóch z nich, które – obok Gwinei – najbardziej wskutek niej ucierpiały, udał się przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Kard. Peter Turkson rozpoczął dziś wizytę w Sierra Leone, a pojutrze będzie w Liberii. Towarzyszy mu ks. Robert Vitillo, doradca Caritas Internationalis ds. służby zdrowia.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia jest ok. 18 tys. potwierdzonych lub domniemanych przypadków zarażenia ebolą, a zmarło już ponad 6,5 tys. osób. Kościół jest na pierwszej linii pomocy ofiarom epidemii. Wraz z Caritas angażują się zgromadzenia zakonne i inne organizacje katolickie. W stolicy Sierra Leone – kraju, gdzie dotarł dziś szef watykańskiej dykasterii sprawiedliwości i pokoju – pracuje od 20 lat ks. Maurizio Boa CSI. Wraz z czterema innymi księżmi opiekuje się on niepełnosprawnymi i sierotami na peryferiach Freetown. Włoski misjonarz informuje, że chociaż według danych tamtejszego rządu liczba zachorowań maleje, ogłosił on kwarantannę dla całej ludności, zakazując zewnętrznych obchodów bożonarodzeniowych i noworocznych.
„Będzie to zatem ciche Boże Narodzenie: pójdzie się do kościoła i wróci do domu – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Boa. – Nie będzie się świętować na ulicach ani przygotowywać, jak w poprzednich latach, nocnych uroczystości z tańcami, śpiewami, modlitwami. Nic z tych rzeczy. A to oznacza, że istnieje jeszcze obawa przed zarażeniem. Tak rzeczywiście jest. Wycie syren mówi nam jeszcze o śmierci, o problemie nadal obecnym w Sierra Leone. Bo przecież osiągnęliśmy smutny prymat jako kraj w tym okresie najbardziej dotknięty ebolą. Jednak sytuacja jest już niewątpliwie lepsza. Zarażenia zostały ograniczone. Walkę z ebolą prowadzi się teraz «równymi siłami», jeśli tak można powiedzieć. Są dobrze przygotowani lekarze, ludzie nie tylko mający kwalifikacje, ale też gotowi do pracy w ośrodkach szpitalnych. Dziesięciu lekarzy ze Sierra Leone poniosło śmierć: to wielka ofiara. Są męczennikami i bohaterami, bo narazili życie dla dobra braci”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.