Muzyk ogłosił we Wrocławiu, że będzie kandydował w majowych wyborach. Przedstawił też w kilku zdaniach swoje priorytety i wizję swojej ewentualnej prezydentury.
- Nie sztuką jest krzyczeć "veto", tak jak to robią partie opozycyjne w parlamencie, a następnie iść do kasy sejmowej po diety poselskie. Sztuką jest stanąć przeciwko temu systemowi i staję przeciwko niemu ze świadomością, że nie idę sam - mówił podczas konferencji prasowej Paweł Kukiz.
Tłumaczył, że swoje kandydowanie na urząd prezydenta RP ogłasza we Wrocławiu nieprzypadkowo. - Tutaj narodziła się bowiem idea jednomandatowych okręgów wyborczych podjęta przez ś.p. prof. Jerzego Przystawę, człowieka, który już w 1989 r. zdawał sobie sprawę, że Polska nie zmierza w dobrym kierunku.
Kandydat na prezydenta przekonywał, że w wyścigu do pałacu prezydenckiego jego argumentem będzie właśnie wprowadzenie JOW-ów. - Były minister spraw wewnętrznych Sienkiewicz niestety powiedział prawdę. Polska istnieje tylko teoretycznie. Ja jeszcze dodaję jedno zdanie, że nie zginęła póki my żyjemy - mówił. Zaznaczył, że chciałby rozpisać referendum dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych.
Paweł Kukiz zapytany na czyje poparcie liczy, odpowiedział, że swoją uwagę kieruje na tych, którzy uważają, że obecny system ustrojowy jest fatalny dla obywateli. - To jest bardzo szeroka grupa - od leśników, przez górników, chłopów, po paradoksalnie urzędników państwowych - wyjaśniał.
Przekonywał, że ma poparcie nie tylko Bezpartyjnych Samorządowców (z ich poparciem został radnym Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, przyp. red.), ale również blisko 40 stowarzyszeń. - Liczę na wiele podmiotów, ale nie będę zabiegał o podpisy drogą negocjacji. Absolutnie żadnych targów. Albo zwycięży idea, albo ja nie biorę w tym udziału. Walczę o elementarną sprawiedliwość i o państwo dla obywateli - mówił.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.