Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w niedzielę, że bardzo szybko podejmę decyzje ws. konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
- W najbliższym czasie zamierzam podjąć decyzję w sprawie konwencji przemocowej - powiedział prezydent podczas niedzielnego spotkania z kobietami w Łodzi o decyzję w sprawie ratyfikowania tego dokumentu. - Nie obawiam się złych skutków użycia niedoskonałego języka pojęciowego. Nie chodzi o język, chodzi o treść tej konwencji - tłumaczył.
Zwolennicy konwencji podkreślają, że ma ona chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. W rzeczywistości nie zawiera jednak żadnych nowych rozwiązań, niż te które już są w polskim prawie. Używa za to pojęć nacechowanych lewicową ideologią uderzającą w rodzinę i małżeństwo, a także w religię.
Obawy budzą głównie zapisy o konieczności wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn oraz o tym, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja lub tzw. "honor" nie mogą być uznawane za usprawiedliwiające akty przemocy.
Naukowcy zrobili pierwszy krok w kierunku stworzenia syntetycznych ludzkich genomów.
Premier podczas tajnej części obrad miał mówić o "kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie".
Kar za brak transparentności uniknął chiński TikTok - KE uznała, że odpowiedział na jej uwagi.
UE powinna wspierać wolność słowa, a nie "atakować amerykańskie firmy" bez powodu.