Watykanista Andrea Tornielli komentuje ma łamach dzisiejszego wydania gazety list Benedykta XVI na temat cofnięcia ekskomuniki z biskupów lefebrystów.
Zdaniem Tornelliego wielu komentatorów błędnie kładzie akcent na „samotność papieża, problemach zarządzania kurią, opozycji ze strony postępowych episkopatów i usztywnieniu tradycjonalistycznych tendencji, na błędach w komunikacji”. W ten sposób, konstatuje watykanista mediolańskiego dziennika, „sednu niezwykłego przesłania papieża grozi, że pozostanie nadal ukryte”. Tornielli jest przekonany, że rozgoryczenia papieża nie wywołał fakt, że wyrażone zostały rozmaite opinie o cofnięciu ekskomuniki. „Ból, jaki przebija z kart listu, związany jest z faktem, że w opiniach tych, w tej krytyce, która przypomniała mu słowa św. Pawła o chrześcijanach, którzy wzajemnie kąsają się i pożerają, nie było miłości. Przeważała logika przeciwstawnych frakcji, które przekształcają i Kościół w jakiś talk show bądź w zjazd partyjny” – czytamy w komentarzu. Tymczasem, dodaje Tornielli, „ten papież w podeszłym wieku... raz jeszcze prosi Kościół i jego członków, jak również swoją kurię, o przemianę spojrzenia i mentalności”. Na takie, zdaniem Torniellego, jakie pokazał arcybiskup Rino Fisichella w artykule na temat aborcji zgwałconej brazylijskiej dziewczynki na łamach dzisiejszego wydania „L'Osservatore Romano”. Watykanista „Il Giornale” podkreśla, że „papież nie potrzebuje autoryzowanych interpretatorów: komunikuje się doskonale i daje z siebie to, co ma najlepszego, kiedy improwizuje”. Tornielli jest jednym z tych dziennikarzy, którzy wykorzystali „godne pożałowania” przecieki z Watykanu, jak je określiło „L'Osservatore Romano”, ogłaszając przed czasem fragmenty listu Benedykta XVI do biskupów na temat cofnięcia ekskomuniki z biskupów lefebrystów.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.