Do 23 wzrosła liczba żołnierzy rosyjskich, którzy zginęli po zawaleniu się budynku koszar pod Omskiem; 19 żołnierzy przewieziono do szpitali - poinformowało w poniedziałek ministerstwo obrony Rosji. Wcześniej informowano o 18 zabitych i pięciu poszukiwanych.
"Według stanu na godz. 10 rano (czasu moskiewskiego) odnaleziono wszystkich 42 żołnierzy znajdujących się w zawalonym budynku, 23 z nich zginęło" - poinformował resort.
Ranni żołnierze wysyłani są specjalnymi samolotami do szpitala w Moskwie. Pierwszy samolot z dziesięcioma rannymi już odleciał do stolicy.
Do zawalenia się budynku koszar pod Omskiem, na południowym zachodzie Syberii, doszło w niedzielę wieczorem. Przyczyna katastrofy nadal pozostaje nieznana. Rzecznik ministerstwa obrony gen. Igor Konaszenkow powiedział, że dopóki pracy na miejscu nie zakończy specjalna komisja ministerstwa oraz ekipa śledcza, "przedwczesne jest mówienie o konkretnych przyczynach zawalenia się części budynku".
Wcześniej przedstawiciele obwodu omskiego informowali, że w budynku nie było instalacji gazowej.
Po zawaleniu się budynku wszczęto sprawę karną z artykułu dotyczącego zaniedbań.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.