W Hiszpanii wyszły na ulice pierwsze procesje z tzw. "pasos", czyli scenami przedstawiającymi różne momenty męki Chrystusa - donosi Radio Watykańskie. Obchody Wielkiego Tygodnia tradycyjnie rozpoczął tzw. "Viernes de Dolores" - "Piątek Matki Bożej Bolesnej". W okolicznościowych listach biskupi zachęcają do autentycznego przeżycia tego czasu.
Wielki Tydzień w Hiszpanii to przede wszystkim słynne procesje, bardziej hałaśliwe i bogate na południu, szczególnie w Andaluzji, i surowsze na północy kraju, w Kastylii i León. Różnokolorowe arcybractwa, które korzeniami sięgają średniowiecza i liczą nieraz po kilka tysięcy osób, wyprowadzają w tych dniach naturalnej wielkości sceny Męki Pańskiej, niekiedy prawdziwe dzieła sztuki. Do tego momentu arcybractwa przygotowują się przez cały rok. Wielki Tydzień poprzedzają zwykle rekolekcje oraz przyjęcie nowych członków. Szacuje się, że tylko w Andaluzji w procesjach udział weźmie ok. 100 tys. „nazarenos”, czyli członków różnych arcybractw, oraz ponad 2 mln innych osób. Prawdziwym ciosem dla arcybractwa jest zawsze deszcz i odwołanie procesji. Dzięki kultowi i procesjom arcybractwa „były i są nadal niewyczerpanym źródłem ewangelizacji i wychowywania w wierze”. Jest to „Ewangelia na ulicy” przedstawiona w pięknie sztuki szczególnie na ziemi hiszpańskiej – podkreśla abp Juan José Asenjo z Sewilli. Biskupi apelują o głębokie przeżycie nadchodzących dni, a także o spójność między wiarą i życiem oraz o wytrwałość. „Zwłaszcza teraz – pisze abp Francisco Gil Hellín z Burgos – kiedy nowi faryzeusze chcą nas uciszyć”, ponieważ żądamy „świata, w którym zostanie uszanowana wartość ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci; w którym będzie mniej niesprawiedliwości i korupcji; w którym przepych i nieograniczone zyski jednych nie będą upokarzały ubogich, a sprawiedliwość będzie jednakowa dla bogatych i biednych; świata, w którym Bóg zajmie centralne miejsce w społeczeństwie, w rodzinie i w każdym z nas” – czytamy w liście. M. Raczkiewicz CSsR, Madryt
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.