W licznych środowiskach katolickich USA nie ustaje krytyka pod adresem katolickiego uniwersytetu Notre Dame. Jej powodem stała się zapowiedź wizyty prezydenta kraju na uczelni. Barack Obama został zaproszony przez jej rektora, ks. Johna Jenkinsa CSC, jako gość honorowy na uroczystości wręczenia dyplomów absolwentom.
Ceremonia odbędzie się 17 maja. Tego dnia prezydent ma również otrzymać doktorat honoris causa uniwersytetu. Jedną z form protestu przeciwko obecności prezydenta Obamy na katolickim uniwersytecie jest apel do ofiarodawców i absolwentów wspomagających budżet uczelni o wstrzymanie donacji. W celu rozpropagowania pomysłu została założona specjalna witryna internetowa. Organizatorzy witryny przyznają, że odpowiedź, z jaką się spotkali, przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania. Jak dotąd ofiarodawcy zadeklarowali wstrzymanie donacji w wysokości 8,2 mln dolarów. Wielkim echem odbiła się także odmowa przyjęcia najbardziej prestiżowej nagrody uczelni przez Mary Ann Glendon, byłą ambasador Stanów Zjednoczonych w Watykanie. Prof. Glendon, wieloletnia konsultantka amerykańskiego episkopatu, miała otrzymać medal w dniu wizyty prezydenta Obamy na uniwersytecie. W liście odmawiającym przyjęcia nagrody skierowanym do rektora uczelni stwierdziła ona, że jego decyzja sprzeciwia się prośbie episkopatu z 2004 r. Biskupi wezwali wówczas instytucje katolickie do nieprzyznawania nagród tym, których czyny sprzeciwiają się zasadom moralnym Kościoła.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.