Dwie kobiety: 14- i 30-latka zginęły, 15 jest rannych w wyniku wybuchu bomby - donosi "Rzeczpospolita".
Bomba umieszczona w pozostawionej w środku siatce wybuchła, gdy ktoś ją poruszył chcąc zrobić miejsce. Nikt nie przyznał się do zamachu, ale w pobliżu kościoła znaleziono ulotki ugrupowania, które domaga się by Nepal stał się ponownie państwem hinduistycznym. W dniu wybuchu zaplanowano wybór premiera (przez parlament). Według komentatorów to wydarzenie mogłoby ustabilizować sytuację polityczną w tym kraju.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.