Co najmniej dwie osoby zginęły w dwóch zamachach samobójczych dokonanych w piątek w pakistańskich miastach Lahaur i Nauśahra. Jedną z ofiar w Lahaur jest znany duchowny muzułmański występujący przeciwko talibom.
Zamachy nastąpiły w odstępie kilku minut. W Lahaur eksplozja miała miejsce w budynku szkoły religijnej, krótko po piątkowej modlitwie. Według lokalnej policji dwie osoby zginęły, w tym antytalibski duchowny, a sześć jest rannych. W Nauśahrze, leżącej w niespokojnej Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej, bomba wybuchła w meczecie w pobliżu bazy wojskowej. Lokalna policja podała, że 32 osoby są ranne. Władze obawiają się, że część z nich może umrzeć w drodze do szpitala. Inne akty przemocy miały miejsce w nocy w Peszawarze. Najpierw nastąpił samobójczy zamach na policyjny punkt kontrolny, w którym zginął jeden policjant, a kilkunastu innych zostało rannych. Następnie ostrzelano dom generała Masuda Aslama, dowódcy ofensywy przeciwko talibom prowadzonej przez armię pakistańską w dolinie Swat.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.