Żal najdoskonalszy

Komentarzy: 15

Joanna Kociszewska

publikacja 22.05.2009 11:42

Co się stało, że ludzie, którzy byli szczególnie zobowiązani do zapewnienia dzieciom troski i miłości, wobec swoich podopiecznych zachowywali się jak potwory?

„Krótkie, powierzchowne komentarze nie szanują cierpienia ofiar. Raport opisuje straszne, odrażające rzeczy. Trzeba uznać odwagę ofiar, które zechciały o tym opowiedzieć. Komisja zwraca się z apelem do zgromadzeń zakonnych, i ja również przyłączam się do tego apelu, aby dokonały rozeznania i zobaczyły, dlaczego, z jakich powodów oddaliły się od swego prawdziwego charyzmatu w tak bulwersujący sposób. Mam nadzieję, że będzie to początek procesu odnowy i nawrócenia. Adresatem tego raportu nie są media, w których będzie się o nim mówić przez dzień albo dwa. Jego przeznaczeniem nie jest też archiwum. Najdoskonalszym żalem za to, co wydarzyło się w przeszłości, jest zaangażowanie w przyszłość, aby była ona inna” – w taki sposób skomentował raport o przemocy wobec dzieci metropolita Dublina. Prasa donosi, że zaapelował do władz zakonnych, by nie blokowały prac komisji przez składanie pozwów o zniesławienie. Informacje z Irlandii są porażające. Nie tylko z powodu przemocy seksualnej wobec dzieci. Raport donosi o przemocy fizycznej, psychicznej, skandalicznym pozbawianiu ludzkiej godności i wykorzystywaniu do niewolniczej pracy. „Byłem numerem 253” – mówi dorosły dziś mężczyzna wychowywany w jednym z takich sierocińców – „I nigdy tego nie zapomnę”. Dziś jest dyrektorem Amnesty International. Gwałty to tylko jeden z elementów dramatu. Kropka nad „i” i szczyt przemocy. W komentarzu przysłanym wczoraj do portalu internauta – Andrzej Lubelski - dziwi się ciszy w mediach. Mnie to nie zaskakuje. To nie jest jednostkowy przypadek, ani nawet kilkanaście przypadków przemocy. Skala dramatu, który trwał kilkadziesiąt lat i dotyczył tysięcy ludzi, poraża. Przekracza zdolność pojmowania człowieka. Ludzie ludziom zgotowali ten los. Więcej nawet: taki los zgotowali bezbronnym dzieciom ludzie powołani do tego, by otoczyć ich opieką. Wobec takich dramatów łatwiej milczeć, niż zadawać pytania. Bo trzeba zapytać, kim jest człowiek, że jest zdolny do podobnych czynów? Co się stało, że ludzie, którzy byli szczególnie zobowiązani do zapewnienia dzieciom troski i miłości, wobec swoich podopiecznych zachowywali się jak potwory? Trzeba też zapytać, co różni mnie samą od tamtych ludzi? To jednak jedyna droga, by przyszłość była inna. Przyszłość nasza i tych, którzy mają prawo do naszej miłości.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..