Palestyńczycy podpalili w piątek święte dla Żydów miejsce w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu, podczas gdy radykalna grupa palestyńska Hamas nawołuje do "Dnia Gniewu" przeciwko Izraelowi - poinformowały palestyńskie siły bezpieczeństwa.
Izraelska armia podała, że około stu ludzi pospieszyło w kierunku grobu biblijnego patriarchy Józefa w palestyńskim mieście Nablus i go podpaliło, obrzucając koktajlami Mołotowa. Zostali odparci przez palestyńskie siły bezpieczeństwa, ale już po tym jak wywołali pożar - pisze agencja Reutera.
Pożar został ugaszony w piątek rano - podała agencja Associated Press.
Izraelska armia ostro potępiła ten incydent i wszelkie ataki na święte miejsca judaizmu. "Znajdziemy i aresztujemy tych, którzy podpalili" to święte miejsce - napisano w komunikacie.
Od początku października w wyniku rosnącej w regionie fali przemocy zabito łącznie ośmiu Izraelczyków i 32 Palestyńczyków, co budzi obawy przed przekształceniem się obecnych i najpoważniejszych od lat zajść w nową intifadę.
Czynnikiem inicjującym najnowszy wzrost napięć była kolejna odsłona sporu o dostęp wyznawców islamu i judaizmu do obiektów sakralnych na Wzgórzu Świątynnym. Kryje ono pozostałości obu żydowskich świątyń z czasów biblijnych, a dla muzułmanów jest miejscem, z którego Mahomet odbył podróż do nieba.
W czwartek odbędzie się na wniosek Jordanii nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone sytuacji w Jerozolimie i na terytoriach Autonomii Palestyńskiej, gdzie nastąpił znaczny wzrost napięcia i aktów przemocy.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.