Najdalej do końca lipca minister finansów zdecyduje, czy 200-tysięczne odszkodowania dla rodzin górników, zabitych 16 grudnia 1981 r. w kopalni "Wujek", zostaną zwolnione z podatku - poinformowała w środę PAP rzeczniczka resortu Magdalena Kobos.
Potwierdziła, że złożony przez pełnomocnika prawnego rodzin górników wniosek w tej sprawie dotarł już do ministerstwa i będzie przeanalizowany. "Decyzja będzie w tym miesiącu" - zapewniła rzeczniczka. Przypomniała, że na mocy art. 22 ordynacji podatkowej, minister może zdecydować o zwolnieniu z podatku w sytuacji, gdy jest to uzasadnione "interesem publicznym lub ważnym interesem podatników". Nie chciała spekulować, jaka może być decyzja ministra w tym przypadku.
Na rozstrzygnięcie tej kwestii czeka Społeczny Komitet Pamięci Górników KWK "Wujek". Jego przewodniczący Krzysztof Pluszczyk, powiedział w środę PAP, że wszystkie formalności związane z przygotowaniem do wypłaty pieniędzy, zostały już zakończone. "W zasadzie środki mogłyby już być wypłacone, ale z potrąceniem podatku. Zdecydowaliśmy, by zaczekać z wypłatą do momentu decyzji ministra" - wyjaśnił Pluszczyk.
Na początku czerwca minister gospodarki Waldemar Pawlak, działający jako walne zgromadzenie akcjonariuszy Katowickiego Holdingu Węglowego - do którego należy kopalnia "Wujek" - zatwierdził podział ubiegłorocznego zysku firmy, ostatecznie decydując o przekazaniu 1,8 mln zł na rzecz rodzin dziewięciu ofiar. Od wielu lat starały się one o odszkodowania od państwa.
Holding przygotował regulamin wypłat, pojawiły się rozbieżności co do tego, czy kwoty przypadające na każdą z rodzin będą opodatkowane. Podatek musiałyby zapłacić osoby fizyczne, do których trafią pieniądze; dla holdingu jest to kwota z zysku netto, już po odprowadzeniu stosownych podatków.
Przedstawiciele Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" zapewniają, że w tej sprawie nie ma sporu, a rodziny górników dostosują się do każdej decyzji, jaka wynika z polskiego prawa. Uważają jednak, że rodziny powinny otrzymać pieniądze bez podatku. Gdyby były to odszkodowania wypłacane bezpośrednio przez Skarb Państwa, podatku by nie było, formalnie jednak pieniądze wypłaca należąca do Skarbu Państwa spółka.
Wkrótce rodziny ofiar z "Wujka" mają też otrzymać zadośćuczynienie (50 tys. zł na członka rodziny) na podstawie ustawy, nad którą zakończyły się już prace w parlamencie. Prezydent podpisał tę ustawę 26 maja.
W czerwcu ub. roku katowicki sąd apelacyjny skazał prawomocnie na kilkuletnie wyroki 14 b. zomowców, którzy brali udział w pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego. Było to pierwsze prawomocne orzeczenie w 15-letniej historii rozpatrywania tej sprawy przez katowickie sądy.
Obie śląskie kopalnie zastrajkowały po wprowadzeniu stanu wojennego, zawieszeniu działalności Solidarności i internowaniu tysięcy osób. W czasie odblokowywania "Wujka" 16 grudnia 1981 r. od kul zginęło dziewięciu górników, 21 innych doznało ran postrzałowych. Dzień wcześniej, w czasie pacyfikacji "Manifestu Lipcowego", postrzelonych zostało czterech górników.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.