"Jeśli prasa, czyli czwarta władza, boi się cytować opinie, to jest źle. Strach nie prowadzi ku wolności".
Znany podróżnik odniósł się na swoim profilu w portalu społecznościowym do opublikowanego w zeszłym tygodniu wywiadu, którego udzielił jednemu z tygodników opinii:
- W zeszłym tygodniu sprzedawano numer "Do Rzeczy" z moją osobą na okładce. Dopisek obok był taki: "Mocna rozmowa z Wojciechem Cejrowskim"... Jeśli to była "mocna rozmowa", to ręce załamuję. Wypowiedziałem kilka moich opinii i wcale nie uważam ich za "mocne". W Ameryce nie byłyby "mocne", tylko dość normalne, oczywiste - pisze podróżnik.
- W dodatku ta rozmowa została przed wydrukowaniem w znaczącym stopniu osłabiona na prośbę redakcji. Prosili bym usunął kilka zdań, złagodził niektóre wypowiedzi, gdyż boją się procesów w trybie wyborczym z panem Petru. Jeśli prasa, czyli czwarta władza, boi się cytować opinie, to jest źle. Strach nie prowadzi ku wolności. Autocenzura nie prowadzi ku wolności. Nie zwycięża się kładąc uszy po sobie - czytamy w dalszej części komentarza Cejrowskiego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.