Patriarcha moskiewski i Wszechrusi Cyryl spotkał się w Stambule z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I. Odprawili oni wspólnie Świętą Liturgię w katedrze św. Jerzego.
Jest to pierwsza zagraniczna wizyta zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP), którego intronizacja odbyła się 1 lutego br. Zgodnie z tradycją odwiedzi on kolejno zwierzchników wszystkich prawosławnych Kościołów lokalnych.
Po liturgii obaj patriarchowie wygłosili przemówienia w siedzibie Bartłomieja I. Witając swego gościa ekumeniczny patriarcha Konstantynopola podkreślił, że zna go jeszcze z czasów, gdy jako archimandryta Cyryl reprezentował RKP w Światowej Radzie Kościołów w Genewie. Fakt, że to właśnie on został wybrany patriarchą moskiewskim nie tylko nie był dla Bartłomieja I zaskoczeniem, ale wręcz uznał on go za oczywisty i dziękuje Bogu za tę decyzję Soboru RKP.
Ze swej strony Cyryl I przyznał, że Konstantynopol jest drogi sercu każdego Rosjanina ze względu na wspólną tradycję bizantyjską. Podkreślił, że przybył do tego miasta, aby odnowić braterskie relacje „między dwoma wielkimi patriarchatami prawosławnymi jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła”.
Obaj zwierzchnicy Kościołów wezmą dziś udział w koncercie chóru klasztornego z Moskwy, jaki odbędzie się w dawnym kościele św. Ireny, w którym obecnie mieści się sala koncertowa.
Program trzydniowej (4-6 lipca) wizyty Cyryla I w Turcji obejmuje także konsekrację odrestaurowanego kościoła pw. św. św. Konstantyna i Heleny na terenie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Stambule, jak również spotkania z tureckimi politykami w Ankarze.
Jest to pierwsza z cyklu wizyt zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w autokefalicznych Kościołach tej tradycji chrześcijańskiej. Następnie zamierza on odwiedzić patriarchaty: aleksandryjski, antiocheński, jerozolimski, gruziński i pozostałe spośród 15 kanonicznych Kościołów prawosławnych na świecie, zgodnie z kolejnością jaką zajmują one w tzw. dyptychu, czyli na kanonicznej liście precedencji.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.