- W pięć dni po katastrofie Airbusa jemeńskiego towarzystwa Yemenia w rejonie Komorów ekipy poszukiwawcze zlokalizowały w niedzielę sygnały obu "czarnych skrzynek" - podała francuska służba badania wypadków lotniczych z siedzibą na paryskim lotnisku Le Bourget.
Według niej, nie jest jednak jasne, czy urządzenia nadawcze nadal znajdują się przy rejestratorze parametrów lotu i rejestratorze rozmów załogi. Teoretycznie mogły się od nich oddzielić w momencie uderzenia samolotu w powierzchnię wody.
Lecący ze stolicu Jemenu Sany Airbus A310 runął do Oceanu Indyjskiego we wtorek nad ranem w trakcie podchodzenia do lądowania na Komorach. W katastrofie zginęły 152 osoby, ocalała tylko 12-letnia pasażerka.
"Macie okazję, by dawać przesłanie nadziei, wołajmy o pokój na świecie."
"Demografia Kościoła katolickiego u progu trzeciego tysiąclecia"
Pątnicy szli nawet w czasach zaborów, wojny i powstania warszawskiego.
Kilka osób rannych po serii wstrząsów sejsmicznych u wybrzeży Kamczatki.
Od początku działań Izraela to już co najmniej ponad 60 tys. osób.
Pielgrzymi, którzy wyruszyli z miejscowości nadmorskich, przejdą ponad 650 km.